Wyświetlenia: 1113 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

>bądź mną
>anon lvl 17
>cała historia zaczyna się gdy anon był na lvl 15
>gimby nie znajo bo jo poznajo
>szlajaj się po okolicy małego miasteczka gdzie mieszkasz dłuuugo
>paczysz jak grupka dzieciaków się bawi na placu
>dzień jak co dzień w polsce przed 500+ (gówniaków było mało)
>z nudów dołączasz do dzieciaków bo nie masz nic lepszego do roboty
>szefem wydaje się ładna kształtna dziewczyna lvl 14 (ale anon myślał że 16 przez kształty)
>zabawa fajna
>lubisz dziewuchę, pierwszy raz polubiłeś dziewczynę
>jednak 1 gm się kończy
>zapierdalando nad książkami
>egzamin gimbazjalny zdany, stonks und profit
>dostań się do wymarzonej szkoły w mieście 50 km dalej
>haha, dokumenty pz na logistyce robią pisu pisu
>burdel że o ja pierdole
>jako tako ograniasz
>w tle szkolenie klas mundurowych (nie taka mundurówka w 100%, ale straż graniczna z nas będzie)
>pierwszy obóz
>imprezę sponsoruje MON (nie polecam)
>no, ale obóz szkoleniowy przeżyty, czuj się spełniony
>czuj że jesteś specjals komandos uber turbo force (do następnego obozu XD)
>gadasz po powrocie z kumplem, ogółem twój mentalny bliźniak since 2017
>rozmowa zchodzi na damy
>pada imię dziewuchy
>ochuj.mp
>"A co u niej?"
>kumpel streszcza ci co i jak
>ponoć wolna
>z dobrym wspomnieniem prosisz kumpla aby umówił się z nią na spotkanie
>czekasz z kumplem pod jej klatką
>wychodzi
>ochuj.mp v2
>ładna jak zapamiętałeś
>dochodzi do niej jej psiapsióła, rozmawiacie na luzie
>kontakt nawiązany
>piszecie jakieś trzy/cztery miechy, klei się rozmowa
>nagle kontakt się ucina
>why? why, anonowa, why?
>jednak kontakt wraca
>przeprasza i chce pogadać w weekend jak wrócisz z internatu
>spotykacie się, napięcie jak na KGB
>mówi że jednak coś do ciebie czuje, rozmowa schodzi tak że chcecie chodzić oboje
>radocha
>serio, radocha soł macz
>stajesz się nadopiekuńczym sukinkotem
>ona ma cię powoli dosyć
>po tygodniu chcesz się spotkać
>"Nie mogę anon, muszę się uczyć, robię projekt w szkole."
>niechętnie przyjmujesz to do wiadomości
>no trudno, idziesz z kumplami połazić po lesie
>jesteście jak brygada RR, zgrani jak Bracia Golec, ale w 5
>pod koniec zjazdu kumpel (ten co was ponownie zapoznał) wysyła ci zdjęcia anonowej na "Dniu Kolorów"
>serio, po chuj się napierdalać na farbę, nie lepiej już se na piwo pójść?
>ale mniejsza o to
>wkurw bo ta zamiast się uczyć odpierdala manianę na dniu kolorów
>wkurw.exe
>piszesz z nią, wychodzi kłótnia
>następnego dnia spotykacie się w niemiłej atmosferze
>jeszcze były wuefista-śmieszek się napatoczył, ale o nim mniejsza
>zrywanie, odzyskujesz anon status singla
>depresion trybe on
>najlepsze że rodzice widzieli to zdaleka
>"I jak anon, z kim się dzisiaj widziałeś?"
>dojebali do pieca
>dobra, jako tako przeszło ci
>pod koniec czerwca kolejny obóz szkoleniowy
>jedziesz
>warunki zajebiste, racjonowanie srajtaśmy i tryb rambo stonks
>akurat anonowa znowu zaczęła pisać
>powoli ulegasz
>piszesz z nią
>ale po obozie masz stres lvl over 99999999
>dajesz upust złości śmieszkując
>ta wkuriona zrywa znowu kontakt
>a wyjebane, jedyne czego teraz chesz to KURWA I MAĆ SPAĆ DO 9 RANO!
>potem znowu pisze w wakacje
>na głodzie emocjonalnym chcesz wrócić do niej
>ta się płoszy i spierdala
>kurła again XD
>klasa 2 technikum
>życie dopierdala hit za hitem
>leci ci wszystko na łeb
>stacja czwarta, anonowa wraca po raz trzeci
>piszecie
>rozmowa znowu się klei
>spotykacie się na święta
>dajesz jej w prezencie bluzę , ładna taka, niebieska
>ta daje zgranięte z stołu pieniki
>no dobra, lepszy rydz niż nic
>wraczasz do domu, radocha
>chodzisz miesiąć
>ogólnie strasznie ciężko jest, ale czujesz miętę
>czujesz się z lekka jak przytulanka, jak nie potrzebny jej to odkładany na półkę by czekać na to jak znowu będę jej potrzebny
>idzie to jednak z cierpieć za poczucie że nie jest się przegrywem
>postawnawiaszz iść trochę dalej
>lvl 17 a ty z nikim się w życiu nie całowałeś
>czas to zmienić
>spotykasz się z nią
>wgle po raz pierwszy spotykasz teściową
>spoko jest
>ale mniejsza
>oglądacie fajny film, atmosfera fajna
>idziecie potem na spacer do parku
>sytuacja fajna
>próbujesz jej dać całusa
>"Anon nie. Nie jestem gotowa na to."
>co
>co?
>ale jak to
>PONOĆ TAK ZAKOCHANA
>smutek wchuj
>idziecie chwilę za rękę
>jednak wydaje się jakby robiła to na siłę
>jakieś 5 minut
>nawet nie patrzy na ciebie
>jeszcze nigdy w życiu nie czułeś się takim przegrywem jak teraz
>serio, dopiero teraz zrozumiałem czym jest depresja
>rozeszliśmy się
>w końcu mówię rodzicom o niej
>matka pamiętając co się działo jakieś 9 miechów wcześniej każe mi się od niej >jak najprędzej uwolnić
>kumpel, ten z legendarnej brygady RR próbuje ratować związek, ale nawet on zauważa że to bezcelowe
>w końcu pod naciskiem Ojca zrywasz z nią
>nawet nie reaguje
>od kumpla który ratował wasz związek dowiedziałeś się że ona jedynie czuje się "zawiedziona"
>nosz kurwa
>kawał pustej suki
>bóldup o jej zachowanie
>pisz pastę aby sobie w złości ulżyć
>pasta ma rok
>odkurz ją podczas czytania starej konwersacji z kumplam
>anon ale lvl 18
>dobra chuj, damy do pastowo.com, nie ma po co tego trzymać dla siebie



Top tygodnia
Wysyłanie...