Przegryw vs chad w biedronce
Wyświetlenia: 1580 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Tłuste, rzadkie włosy, karłowaty wzrost 170cm, zapadnięte ramiona, brzuszek piwny, ubrany chyba przez mamę w sieci cropp, na oko z 26 lat, cofnięty podbródek, zarost jak u nastolatka i co mnie rozpierdoliło chyba najbardziej na ręce zegarek marki CASIO G-SHOCK xD. Na taśmie czipsy i snaki, batony, pizza mrożonka, 4 pak lecha premium w puszce, butelka hoop coli i jakieś parówki. Koleś pewnie codziennie rozkminia o co może chodzić, że nadal nie ruchał XD no kurwa rzeczywiście zagadka dla Sherlocka Holmesa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Anyway pewnie do niczego by nie doszło, gdyby nie fakt, że na kasie siedziała ładna ukrainka. Na oko jego rówieśniczka, uśmiechnięta, szczupła o ładnej cerze z dobrym cyckiem, bombałbym. Od razu widziałem po oczach tej ofiary życiowej, że jest zesrany tylko i wyłącznie z tego powodu że będzie musiał wejść w interakcję z kobietą, ale to co się odjebało zaskoczyło nawet mnie, a wierzcie mi, że kurwa widziałem dużo. Typiara pyta się gościa czy ma kartę biedronki i w jaki sposób chce dokonać płatności, a co robi koleś? Zaczerwienił się, zaczął się jąkać, i tak już spocone ręce zaczęły mu się trzęść, próbował coś z siebie wydusić, ale nie potrafił xD od tej trzęsawki z jego portfela na RZEP z logo POWER RANGERS XDDDD na ziemię wysypały się wszystkie drobniaki i rozjebały po sklepie w promieniu kilku metrów. Na oko łącznie było tego z 5zł, a koleś jak nie zanurkował na tę podlogę xD zaczął się tarzać i czołgać po podłodze, zbierać te smocze monety cały spocony. Jako, że jestem spokojny i raczej nie da się mnie wyprowadzić z równowagi z zaciekawieniem obserwowałem naturalne zachowanie tego samca beta, widziałem, że ukrainka niekryjąc zażenowania też go obserwuje. Tak się akurat stało, że 20 groszy z jego portfela potoczyło się i wylądowało pomiędzy moimi butami. Typek szorując na kolanach zbliżył się do moich nóg żeby zabrać to 20 groszy no i wtedy wydarzyło się coś co nie powinno. Koleś swoimi tłustymi, brudnymi lapami dotknął mojego lewego buta wykonanego ze skóry aligatora i zostawił na nim tłusta plamę. Tak jak już mówiłem na codzień jestem raczej spokojny, ale tego już było za wiele. Wyjebałem gościowi buta na ryj, że aż się nakrył nogami, wyciągnąłem moje potężne berło ze spodni i odlałem się na niego aby jasno zaznaczyć co jako CHAD myślę o całej sytuacji. W tym momencie ku mojemu zaskoczeniu ukrainka siedząca za kasą splunęła na niego krzycząc "wypierdalaj przegrywie", po chwili zleciało sie jeszcze kilka kobiet z obsługi sklepu i zaczęły kolesia kopać, pluć na niego i wyzywać go od "przeszczepa, samca beta, przegrywa", krzyczeć, "jak śmiałeś ubrudzić buta pana chada, wypierdalaj". Koleś jakimś cudem wstał i wybiegł ze sklepu.
Ogólnie trochę mnie to wkurwiło, bo po pierwsze brzydzę się takimi przegrywami, a po drugie moich butów dotyka tylko moja służka z rumunii, która codziennie pucuje mi buty i berło, no, ale chuj uznałem, że nie ma się co emocjonować, chcę tylko zapłacić za zakupy i iść do domu. Gdy przyszlo do płacenia podbiła do mnie kobieta, która przedstawiła się jako kierowniczka sklepu. Kojarzyłem ją z osiedla. 40 latka, ma dwóch karłowatych synów nastolatków i męża zakolaka. Swoją drogą dobry MILF, dobra dupa, kształtny cycek, czysta cera, ładna twarz, uśmiechnięta. No i typiarka mówi, że bardzo przeprasza za zaistniałą sytuację, że czuje się odpowiedzialna i że chciałaby mi to wynagrodzić. W tym momencie dodam, że chciało mi się srać więc chciałem już jak najszybciej wypierdalać do domu żeby uwolnić barabasza, więc powiedziałem jej, że nic się nie stało, że dziękuję i że chcę tylko zapłacić i to wszystko. Ta się uparła, że nie może tego tak zostawić, bo odpowiada za kontakty z klientem w sieci sklepów biedronka bla bla bla i że mam iść z nią do jej biura na zapleczu to mi wypisze voucher na zakupy. No to już chuj, ścisnąłem dupę i idę na to zaplecze za nią, weszliśmy do magazynu, a ta się nagle obraca, pada na kolana, rozpina mi rozporek i łapczywie bierze mego buzdygana do japy i zaczyna go ssać śliniąc się przy tym jak upośledzona. Próbowała coś powiedzieć, ale zrozumiałem tylko "bbelbebeblebebel" (później powiedziała, że jak zobaczyła mego naganiacza gdy szczałem na przegrywa to za cel życiowy postawiła sobie wsadzenie go sobie do mordy). Anyway laska napierdala deep throata, a ja stoję i myślę kiedy w końcu będę mógł pójść do domu, bo przypominam chciało mi się srać. No i tak stoję i stoję i nagle dotarło do mnie gdzie ja jestem. Byliśmy w alejce z napojami na magazynie i opierałem się o kartony z Jackiem danielsem. Momentalnie poczułem obrzydzenie. Jack Daniels? - pomyślałem. Boże, ptfu. Najlepsze, że każdy p0lak myśli, że Jack Daniels to górna półka, a to nawet nie są szczyny wykręcone ze szmaty. Znudzony już byłem tym opierdalaniem kiełbasy i chciało mi się srać, poza tym w głowie cały czas miałem myśl, że niedługo zaczyna się stream z koreii południowej z ligi Starcraft Broodwar ASL, więc ostentacyjnie sprawdziłem godzinę na moim zegarku patek philippe nautilus tak żeby pośpieszyć nieco panią kierowniczkę. Chyba wzięła to sobie do serca bo przyśpieszyła i niemalże dusząc się dokończyła robotę. Zapiąłem rozporek i już chciałem wychodzić do wyjścia (w piździe miałem ten voucher), gdy nagle na całą sytuację weszła ukrainka z kasy i dziwnym zbiegiem okoliczności zapytała czy nie chciałbym jej nasrać na klatę, bo to byłby dla niej wielki zaszczyt przyjąć kloca na klatę od Pana Chada. Tak też uczyniłem, a potem wspólnie we trójkę na zapleczu oglądaliśmy meczyk starcrafta i plulismy na zdjęcia karłowatych synów, incelów kierowniczki.