Bądź mną Anon lvl 13. Jesteś uczniem podbazy, a konkretniej 6 klasy. Ogólnie jest ok masz dwójkę przyjaciół, w sumie twoje życie jest niczym co by się wyróżniało w życiu typowego Anona. No, ale jak większość klasy nienawidzisz kolejno baby od: polaka, matmy i biologii. Kiedy miałeś 10 lat znałeś wszystkie pasty. Inspirując się pastą o '' fanatyku chemii" nauczyłeś się wytwarzać hydroksyloaminę i miałeś plan wsypać ją do kawy nauczycielki od polskiego. Oczywiście plan pierdolnął bo okazało się, że to byłą resztka kawy, którą zapomniała wylać. Jednak nie poddawaj się i bądź upartym skurwysynem w końcu się udało wypiła. Karetka ją zabrała leżała dwa dni w szpitalu zastanawiasz się dlaczego tak krótko, okazało się, że wypiła tylko łyk a poza tym wsypałeś jej za mało żeby pozbyć się jej na +-dwa tygodnie. Wraca do szkoły wychowawcza się zaczyna, nie porusza tego tematu, bo niby jak miała by to wiedzieć z koro w klasie nie ma kamer, była wtedy przerwa w klasie. ale wszyscy poszli do łazienki. Dwa miesiące później nic się nie dzieje wszyscy o tym zapomnieli XD. Swój plan powtarzasz na każdej lekcji w, której jest przerwa w klasie najbardziej czekałeś na matematykę i biologię. Kolejne dwa dni czekałeś na lekcje aby powtórzyć plan taka sama sytuacja jak na polskim, tylko, że tym razem poruszają temat otruć lecz nie wspominają o babie od biologii, która sobie przypomniała, że miała starą kanapkę i zapomniała ją wyjąćz plecaka, w którym wszystko trzyma serio kurwa ona nawet sprawdziany w nim nosi, ale mniejsza o to. Po opowiedzeniu tego planu swoim kolegą nazywają cię zbrodniarzem, który ich uratował ponieważ w dzień otrucia mieliśmy mieć sprawdzian z matematyki i biologii, dzięki tobie cała klasa dostałą ze sprawdzianów piątki i szóstki. Masz szacunek u całej klasy. Profit w chuj.