moja pierwsza praca
Wyświetlenia: 508 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:Mrozik
>przyszly wakacje i chcesz roche dorobic
>idz do starego
>stary mówi że możesz popracować u niego przez pierwsze 2 tygodnie póki czegoś se nie znajdzież. dodał jeszcze, że nie dostane hajsu
< aha kurwa fajna mi robota jak hajsu nie dostane smutnazaba.png
>przygnebia cie to troche ze bedziesz robil dla jakiego s janusza zwanym twoim ojcem za darmo przez 2 tygonie.
>dzien 1 u starego
>jakaś jego recepcjonistka czy inna jebana asystentka dała mi biały fartuch za duże na mnie żółtke gumowe rękawice niebieski czepek i przezroczyste plastikowe okulary koloru białego. dodała jeszcze, ze mam sie w to przebrac bo bhp.
> NO KURWA SHIT FUCKING SHERLOCK
>pogodziłem się z bulem dupska i zacząłem naierac ochydne ryby do jakiś woreczków a późńiej kartonów. szkoda, ze nie dawali masek. jak sie spytałem 2 dnia czy dostane bo zemdlec idzie to powiedzieli, ze sie niczym nie araze po rekawiczki mam to im kulkturalnie wyjasnilem ze nie chce maski bo sie boje ze sie czyms zararze tylko bo strasznie tam jebie. przydupas mojego ojca powiedział, że ma to w dupie więc otworzyłem leżący obok mnie, gotowy do wysyłki karton z rybami, wiząłem jedną do reki(przypomnianam byłem ubrany w ten dziwny uniformik) i sprzedałem mu liścia ale takiego solidnego ze az sie zaczerwienił. ta sekretarka stała obok i zaczeła sie rzucać na podłodze ze śmiwchu albo miala padaczke? nie wiedzialem i dołączyłem przydupas odrazu wyszedł jeszcze bardziej czerwony na obu juz policzkach ta sekretarka byla tak z 7/10 wiec mogl po prostu sie zalamac ze jego ukochana sie z niego smieje. pewnie gdybym nie byl synem szefa to by mnie wyjebal albo tez zdzielil z ryby ale tego nie zrobił . pod koniec zmiany jak poszedłem sie odlać to dalej płakał w kabinie chyba juz 4 godzine ale stwierdzilem, ze dobrze mu tak. chujek sie tak wymadrzal a teraz jest nikim dla sekretarki