Ewakuacja metra
Wyświetlenia: 1554 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
>Anon lvl 21
>jedziesz na urodziny loszki
>ostatnio dawno się nie widzieliście i wasze relacje się pogorszyły
>zamierzasz jej to wynagrodzić zajedwabistym pierścionkiem jako prezent urodzinowy
>plan podróży to autobusem do metra na Bemowie, a potem z metra do pociągu i z pociągu piechotą kilka minut do loszki
>bierzesz prawie godzinny zapas czasu, bo jak się spóźnisz na pociąg to następny jest 5h później
>dojeżdżasz na Bemowską stację metra dość szybko
>schodzisz po schodkach kiedy słyszysz z nagłaśniania głos ivony: dzieniedobry, ogólnie na stacji jest bomba więc radzę wam spierdalać
>ludzie rzucają się do wyjść jak idioci
>widzisz jak jakaś staruszka na oko 80siąty któryś lvl toruje sobie drogę przez tłum bijąc laską tak jak jedi mieczem świetlnym, na lewo i prawo
>sam też idzież do wyjścia, ale jakoś szczególnie się nie przepychasz
>wychodzisz ostatni, w momencie, w którym przyjeżdżają bagiety
>nikogo kto był na stacji już nie ma w okolicy, więc oczywiście to ciebie zatrzymują jako świadka
>Loszka z tobą zrywa, bo nie pojawiłeś się na jej urodzinach
>W ogóle się nie pojawiłeś, bo bagiety zatrzymywały cię na tyle, że spóźniłeś się też na drugi pociąg
>próbujesz się do niej dodzwonić, ale cię zablokowała w każdym możliwym miejscu...
>jakiś czas potem dowiadujesz się, że nie było żadnej bomby tylko ktoś zapomniał plecaka zabrać
>znajdę go i zniszczę mu życie za to, że on znisczył je mi
>wróć: znajdziesz go i zniszczysz mu życie za to, że on zniszczył je ci(no bo to tylko pasta... tylko pasta