Maly porblem cz.1

Wyświetlenia: 297 / 0 | Seria: Creepypasty | Dodano przez:anon

Zwykły słoneczny dzień, zaczynały się już wakacje, jechałem rowerem na spotkanie z moimi znajomymi. Gdy dojechałem na miejsce spotkania przywitał mnie niski blondyn z długimi lokami na swoim rowerze.
-Siema Domo!-krzyknął.
-Siema stary, a ty nadal nie urosłeś?-śmiałem się.
-Jak ci zaraz wpierdole-irytował się .
-Hej Hej debile już mi się tam nie kłócić!-krzyknął głos w tle.
-Anastazja!-ucieszyłem się.
-Siema Domo-mówiąc to przytuliła się do mnie. Ja też się do niej przytuliłem, do jej pięknych, krótko-ściętych czerwonych włosów.
-DOMO SKURWYSYNIE-słychać krzyk
-Wojtek!-przywitałem go.
Gdy zebraliśmy się całą grupą, pojechaliśmy do zaplanowanego wcześniej miejsca jakim był opuszczony budynek zwany dziwkarnią, nazwa ta wzięła się od spawnera dziwek jaki tam się znajduje. Po drodze dołączyła do nas średniego wzrostu dziewczyna z czerwono-czarnymi włosami zwana Jowisz, jej prawdziwe imie to Jagna, lecz kazdy przyzwyczaił się do jej "kosmicznego" imienia.
Wchodząc do dziwkarni zapaliłem latarkę, ponieważ mimo fużej dziury w suficie światło dzienne twm nie docierało. Wszyscy wczołgaliśmy się przez dziurę w ścianie do podziemnego przejścia prowadzącego do pieca.
-Ej kurwa tam coś chyba leży-powiedział loczek swoim dziecięcym głosem.
-Gdzie kurwa-oczywiście Anastazja musi pierwsza te "coś" zobaczyć.
Podeszliśmy do tajemniczego wora na śmieci obok pieca, Anastazja rozwiązała supeł lecz nie otworzyła worka.
-KURWA JAK JEBIE-krzyknęła-na sto procent jest tam jakieś zmarłe zwierzę.
Loczek, nosząc wszędzie swoją maskę gazową podjął się wyzwania i otworzył worek by zobaczyć co w nim jest.
-Japierdole to chyba nie jest zwierzę.-powiedział stanowczym głosem Loczek.
-Co ty pierdolisz? Daj tą maske to ci powiem-powiedziała Jagna stanowczym głosem zabierając Loczkowi maskę.
-o kurwa-wykrztusiła z siebie w szoku.
-Co?-jak zwykle Wojtek musiał zadawać jakieś pytania.
-Domo kurwa trzymaj Go, on ma 12 lat nie może tego zobaczyć-powiedziała Jagna.
Złapałem Wojtka za nadgarstek uniemożliwiając mu zobaczenie twgo "cosia".
-Domo napisze ci coś-powiedziała Anastazja.
*prywatny czat z: Anastazja"
-Tam jest ciało człowieka
-Jak to kurwa człowieka?!
*Anastazja przesyła zdjęcie*
-o kurwa.
Na minionym wcześniej zdjeciu widniała rozkładająca się twarz mężczyzny.
-Kurwa i co my robimy-powiedział załamany Loczek.
-Ale co? Co się dzieje? Czemu mi nie mówicie?-krzyczał Wojtek.
-ZNALEŹLIŚMY KURWA CIAŁO-krzyknęła drżącym głosem Anastazja.
-Jak Ci kurwa zapier-nie zdążyła dokończyć Jagna bo Wojtek wyrwał mi się z rąk.
-MAŁY KURWIU WRACAJ-krzyknąłem i biegłem za Nim.







Top tygodnia
Wysyłanie...