Card image cap

Kotki

Wyświetlenia: 1664 / 0 | Seria: Creepypasty | Dodano przez:anon

Słuchajcie anony, chciałem zacząć creepy-nitkę, a co tu się stało... cóż, przeznaczeniem było bym wam o tym opowiedział. Przepraszam, jeśli to wygląda to niechlujnie - włosy jeszcze stoją mi dęba a ręcę drżą.

Mam dwa koty. Żeby było im wygodnie wchodzić do toalety, nawet mimo zamkniętych drzwi, zrobiłem u doły drzwi dziurę, którą zakryłem firanką z takiego wiecie, miękkiego i przezroczystego plastiku - kot może tknąć nosem i przeleźć.

Tak więc siędzę w kiblu, myślę o niczym. Drzwi toalety prowadzą na ciemny korytarz, bez światła. Dziura dla kotów - czarny kwadrat. Zasłona zaszeleściła - no, myślę, przeciąg (zdarza się, w łazience jest otwór wentylacyjny). Kurtyna poruszyła się, za nią błysnęło coś jasnego. Pomyślałem - Ksenia (jedna z moich kotek) przyszła się pobawić. Pochyliłem się, pomiziałem krawędź otworu jednocześnie odsuwając zasłonę, błysnęła biała łapa z wyciągniętymi pazurami - to tylko zabawa. No, posiedziałem jescze trochę, pobawiłem się z kotem, wstałem, wyszedłem z kibla, zgasiłem światło... i usłyszałem żałosne miałczenie. Podszedłem do drzwi na balkon i wtedy zdębiałem - oba koty zostały zamknięte na balkonie.
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...