The Baked Story tom 1 rozdział 1

Wyświetlenia: 2414 / 0 | Seria: The Baked Story | Dodano przez:anon

Tom 1 - O małpie co spierdoliła z cyrku
Rozdz.1 wstęp:
>bądź mną
>Anon lvl. 16
>bądź przegrywem
>jedyna twoja rozrywka to palenie majeranku raz na jakiś czas
>nie masz dziewczyny
>ogólnie ból egzystencjalny mocno
>Ale pewnego dnia zaczeło się poprawiać
>wyszedłeś na wieś
>spotkałeś znajomego (nazwijmy go Marian)
>Marian zagaduje do ciebie i mówi, że ma dobrego skuna
>uśmiech.jpg
>wbijacie do niego na hate walicie wiadro za wiadrem
>ogólnie dobrze dogadujesz się z marianem chociaż waszym jedynym tematem jest baka, baka która doprowadziła do czegoś pięknego, razem zaczeliście wychodzić z przegrywu, kręciłeś nawet z jakimiś typiarami ale poza syfem na wardze do nieczego innego to niedoprowadziło
>kilka miesięcy później marian przywozi ziółko które sam wychodował
>to było naprawde coś zajebistego
>plota o nowym barabaszu na wsi szybko się rozniosła
>jakiś czas później zapraszają was na ognisko jakieś typiary
>myślimy sobie, że sobota to przynajmniej zapierdolimy sobie w jakimś fajnym towarzystwie
>źle kurwa myśleliśmy
>na ognisku siedziały same najebane gimbusy
>biły się, darły morde itp
>myślimy sobie z Marianem chuj z nimi idziemy w las na bata
>podbija do nas mój stary ziomek(nazwijmy go Grek) ale o nim kiedy indziej
>Grek mówi, że chujnia tylko jakieś dzbany tu są i poszedł z nami
>wyszliśmy gdzieś 100m dalej
>kręcimy
>podbija do nas dupeczka(nazwijmy ją karyna)
>Karyna mówi, że ona woli z nami zajarać bo tam jakieś chore rzeczy sie dziejo(za nią widać bójkę jakichś pojebów)
>Spaliliśmy tak sobie 4 baty
>śmiechawa i wogle
>podbijacie do ogniska tam widok jak po jakiejś bitwie
>leżą na ziemii najebani 1 klasiści
>jakaś koleżanka karyny w miare ogarnięta
>my z marianem poszliśmy sobie jeszcze zajebać grzybki
>tera to już wogóle klepa jak chuj
>idziemy teraz we 4 troche dalej siadamy na jakiejś ławce
>dupneliśmy sobie jeszcze 3 jointy
>karyna sie zaczyna z tobą lizać
>czujdobrzeżaba.png
>podjeżdża autem mama Karyny
>Karyna sie pyta czy nas podwiezie
>my na bombie stulecia już nie ogarniamy
>Greku wogle na rowerku pojechał do domu xd
>mamka Karyny każe nam wsiadać
>w czasie drogi my z Mariankiem kiśniemy jak pojebani
>Karyna masuje mego dżordża
>wysadziła nas pod sklepem
>uciekamy z prędkością światła z tego samochodu po przyps troche xd
>zjaraliśmy sie jeszcze bardziej
>Marian mówi, że mnie odprowadzi
>no to idziemy sobie
>po drodze zauważyliśmy jakieś futro
>patrzymy a tam owca xd
>zjaraliśmy owce XD
>karmimy ją jakimiś liściami i wogle
>idziemy sobie dalej patrzymy a tam jakiś kot
>pomyśleliśmy sobie, że trzeba zjarać kota
>Marian do niego kicikici
>on taki jakiś niepewny ale podchodzi bliżej
>patzrymy a tu kurwa lis
>my kiśniemy a on spierdala
>no to idziemy tak sobie dalej
>rozmawiamy o tym jakie zwierzęta musimy spróbować zjarać
>wymieniamy tak sobie: niedźwiedź by sie śmiesznie zachowywał,
a może słoń, a może zebre xd
>klepa jak chuj
>aż tu nagle ni skąd ni z owąd podbiega do mnie małpa
>kurwa jebana małpa xD
>Marian widzisz to co ja?
>tak XD
>małpa wogóle sie nas nie bała
>zabraliśmy ją na chate do mariana
>wyobraźcie sobie jak ciężko przemycić małpe do domu pod wpływem marihuany, grzybków i alkoholu xd
>małpa zrobiła się jakaś dzika, napierdalała Marianowi po pokoju jak pojebana xd
>wymyśliliśmy sobie, że trzeba ją zjarać
>nauczyliśmy jebaną małpe palić z bonga i nazwaliśmy ją dżordż xD
>jaraliśmy do momentu gdy zasnołem
>rano sie budze
>ale pojebaną faze wczoraj mieliśmy stary xd
>patrzysz w telefon
>z crku uciekła małpa
>cokurwa.jpg.png
>idziesz do kibla
>patrzysz śpi tam małpa
>te marian kurwa to sie dzieje naprawde
>dobra nara mordeczki, idziemy kminić z marianem co zrobić z dżrodżem xd...



Top tygodnia
Wysyłanie...