#9 Porządek w obozie

Wyświetlenia: 624 / 0 | Seria: Gothic I - #KRUK | Dodano przez:jaro

Lubię Thorusa. Ma łeb na karku. Sam potrafi zapanować nad sytuacją. Sytuacją, która nie powinna mieć miejsca.
Fakt, że kopacze są najniższą kastą w naszym obozie, nie znaczy, że można z tego korzystać do woli. Ale po kolei:
Wczoraj dwóch ludzi Thorusa zaniosło do aresztu jednego z kolegów. Dosłownie zaniosło. Gość miał obity pysk i był nieprzytomny. Poszedłem osobiście do Thorusa z pytaniem, co to znaczy.
Zastanawiał się przez chwilę.
- Powiedziałeś mi kiedyś, że główną wartością w obozie jest porządek. I tego się trzymam. Porządek jest. Nieważne, czy nabroi kopacz, cień, czy strażnik. Każdemu się oberwie za łamanie pewnych zasad. Wyobraź sobie, że ten co go nieśli, jest strażnikiem od bodajże roku. Nie wiem czy miał zły dzień, czy o co chodziło. W każdym razie kopacz odmówił mu zapłacenia 10 bryłek, stwierdzając, że przecież już płacił. Wtedy nasz koleżka rzucił się na kopacza, pobił go krzycząc "za Gomeza kurwo! zapamiętaj to!". Kazałem go natychmiast pozbawić broni i stłuc na miazgę.
- I wszystko to z powodu kopacza?
- Nie, Kruk. Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą. Ale nie pozwolę, by robiono to z imieniem Gomeza na ustach. Gomez tu rządzi. A wykrzykiwanie jego imienia podczas stosowania przemocy, to nic innego jak jasna deklaracja, że Gomez każe nam bić kopaczy.
Nigdy nie sądziłem, że Thorus tak mocno przywiązuje uwagę do autorytetu Gomeza. Zaskoczył mnie. Ucieszyłem się z faktu, że Thorusowi pewnych rzeczy nie trzeba mówić.
- Tak przy okazji Kruk... Słyszałeś już, że Mordraga nie ma?
- W obozie czy na tym świecie?
- W obozie. Chwilowo się zmył, bo Magowie Ognia go wysłali do tamtych z Nowego obozu.
- Po co mi to mówisz?
- Może pora zrobić solidne przeszukanie magazynów? Spisać wszystko co jest i obserwować czy coś nie znika. Jeśli okaże się, że zapasy znikają tylko wtedy, gdy Mordrag jest w obozie, to znaczy, że ktoś z naszych bierze w łapę.
- Skąd taki pomysł?
- Nie daje mi to spokoju. Kurwa no... Jakim cudem on nas okrada? Przecież strażników jest u nas sporo, nie ma możliwości, by ktoś się przekradł, a on to jednak robi. Ktoś z naszych musi dostawać bryłki za pomoc z kradzieżach, bo to jest po prostu niemożliwe, by robił to sam! Po prostu w to nie wierzę. Chyba, że umie robić się niewidzialny...
- Pogadam z Bartholo, on zrobi dokładną rozpiskę.
- Niech to zostanie między nami, w porządku? - Thorus spojrzał na mnie zmartwiony - Jak Gomez się dowie, że dochodzi do takich sytuacji, to każe opierdolić przełożonego straży, czyli mnie...
- Bez obaw, Thorusie.
Kiwnął głową. Moje zapewnienie musiało mu wystarczyć. Bo co ja bym z tego miał, że Thorusa by zdegradowano, albo gorzej? Nic, a pewnie i mnie Gomez mógłby opieprzyć i mieć pretensje za wcześniejsze ukrywanie prawdy.
Czasem lepiej trzymać gębę na kłódkę. Tak jest bezpieczniej.
Gomez to najpotężniejszy człowiek w kolonii. Ale pewne karty mogą zostać rozegrane bez jego udziału.



Top tygodnia
Wysyłanie...