#24 Sposób na Mordraga
Wyświetlenia: 708 / 0 | Seria: Gothic I - #KRUK | Dodano przez:jaro
- Były niższe podatki. - zażartowałem pod nosem.
Właśnie wracałem do swojej kwatery w dobrym humorze. A to za sprawą pomysłu Thorusa.
Bardzo mu zależało na tym, by zrewanżować się na Mordragu. Wiadomo, śmieć jest pod opieką magów, zatem nie można mu było zrobić krzywdy. Zależy jakiej...
Niedawno trafił do nas nowy, młody chłopak. Bardzo chciał dołączyć do nas, a Thorus dał mu szansę, by się wykazać. Plan był następujący - nowy miał po prostu przekonać Mordraga, że chce dołączyć do Nowego Obozu, a potem go upić. Naiwny śmieć od razu łyknął haczyk. Młody namówił go by napili się wspólnie piwa. A że młody jest szczodry, choć dopiero co do Kolonii trafił, to dał Mordragowi jedno na poczęstunek. Zaprawione jakimiś tam losowymi roślinkami, które znalazł Diego.
Efekt był o wiele lepszy niż się spodziewaliśmy. Mordrag niemal od razu wypił piwo i dostał takiej fazy, że nie ogarniał kompletnie nic. Spał twardo i smacznie. Thorus rozebrał go do naga, wepchnął kilka badyli do tyłka, rzeczy położył za bramą naszego obozu i zabrał całą rudę jaką Mordrag posiadał. Gdy szkodnik się ocknął, od razu wybiegł z obozu (oczywiście najpierw wyjął badyle z tyłka), ubrał się na szybko i od tej pory nie ma go już z tydzień. Znikanie rzeczy z magazynu póki co ustało.
Nowy dostał się do Cieni, przyjęliśmy go z wielkim zadowoleniem. Teraz wszyscy obozowicze mają o czym mówić i z czego się śmiać. Oto właśnie doskonały sposób na utrzymanie dyscypliny i morale - skoro nie możesz się zaprzyjaźnić, znajdź wspólnego wroga i zrób mu solidne kuku. Do dzisiaj zaśmiewamy się z tej historii, a Thorus jest teraz znacznie częstszym gościem naszego budynku. Zyskał sobie sympatię Gomeza, a to jest niełatwa sztuka.