Zabawy z odkurzaczem
Wyświetlenia: 1544 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Tylko nie to pomyślałem i wyłaczylem ssanie. Wyjmuje kutasa i wora, ale cos było nie tak. Kurwa, nie wiem jak ale odkurzacz wciągnął mi jedno jądro, wyrwał z moszny i wessał do tego kurestwa. Ze łzami w oczach biegnę do starej w innym pokoju z odkurzaczem i rozjebanym worem na wierzchu i płacząc mowie, ze nie wiem jak to otworzyć a w środku w worku jest moje jądro. Najpierw stara myślała, że beka, ale jak zobaczyła zachlapanego poindola aż zbladła. Ręce tak sie jej trzęsły przy wyjmowaniu worka z odkurzacza, że go rozjebała i czy pokój był zajebany kurzem i jego zawartość wyjebala sie i rozprysła na cała podłogę. Szukamy na kolanach mojego jaja z mamą. Ja w spodniach sciagnietych do kolan, stara ciagle mowi kurwa kurwa, a nagle wbija stary z roboty xD. Pyta sie co tu sie odjebalo. Odpowiadamy chórem ze stara, zeby pomogl szukać jaja na ziemi bo mi je wciągnął odkurzacz. Stary kek xD
Ale jak i on zobaczył mojego pindola z rozerwanym worem dołączył do poszukiwań.
Po 10 minutach jest kurwa, wturlało sie pod kanapę. Stara daje mi je do ręki, a ono całe ujebane kurzem i wisi z niej jakaś nikta. Stary i ja ładujemy sie do auta i na SOR a mama została bo musiała sie wyrzygać. Na pogotowiu lekarz prawie sie zesrał z beki jak mu powiedziałem co sie stało. Koniec końców udało nie udało się uratować sytuacji. Nigdy więcej zabaw z odkurzaczem. Do tej pory cała rodzina sie ze mnie śmieje na każdym spotkaniu większym.