Perspektywa dothraków
Wyświetlenia: 811 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Prawdziwym bohaterem dorthraków powinien zostać Mago, który zginął tragicznie w obronie ich honoru i przyszłości.
No pomyślcie sobie jak Danka przyczyniła się do dobrobytu tych ludzi:
>jesteś sobie dorthrakiem lvl 23
>w sumie dobrze ci się wiedzie, życie składa ci się z jeżdżenia konno, popijawy, seksu i okazjonalnego rabunku
>wszyscy boją się ciebie i twoich kumpli, bo gdzie nie pojedziecie to siejecie strach i zniszczenie
>szef kupuje sobie jakąś młodą dziąchę z zachodu. Śmieszna taka, ma białe włosy i fioletowe oczy. Dziwne, ale kto co lubi.
>dowiadujesz się, ze w zamian macie przejechać przez wielką wodę, żeby tam się tłuc z ludźmi w metalowym ubraniu o jakieś kamienne domy xD no chyba trochę przepłacił, ale dobra, tam też będzie popijawa i seks.
>To znaczy o ile dopłyniemy żywi.
>Młoda zaczyna wydziwiać i się panoszyć.
>Nagle dowiadujesz się, że przeszkadza jej kwintesencja waszego życia, wymyśla feminizm i akcję metoo
>nojaniemoge; to jak gwałcić nie wolno, to co wolno?
>jeden z największych Khalów w historii umiera przez zadrapanie zadane w głupiej bójce o nią
>dziewczyna pokazuje, że gdzieś ma wasze zasady i dogaduje się z wiedźmą dla czarnej magii; oczywiście nic dobrego z tego nie ma
>większość ziomków odchodzi
>laska wyprowadza was na pustynię, męczycie się w upale, ludzie umierają
> CUDEM dochodzicie do miasta; traktują was tam jak podludzi
> ryzykujecie życiem, żeby zdobyć drewniane konie do płynięcia przez wielką wodę -jenypocomito
> przez lata chodzicie od miasta do miasta wyzwalając niewolników zamiast ich zdobywając; pełno was umiera;
w miastach dalej jesteście ludźmi drugiej kategorii
>laska przy okazji morduje wszystkich wielkich khalów, no super
> w końcu się udało! płyniecie do zimnego kraju na zachód zdobyć dla niej żelazne krzesło
> na miejscu znowu umieracie dla niej, ale dowiadujecie się co i rusz, że nie wystarczy tak po prostu zdobyć kontynentu, bo ludzie jej nie będą kochać albo co
> czy moglibyśmy to już skończyć?
>a nie, teraz jedziemy do jeszcze zimniejszego kraju walczyć z armią zombie XDDDDDDDDDDDDDD
>szkoda strzępić ryja jak zimno
> w sumie to nawet nie walczymy, bo nasza "królowa" posyła nas wszystkich jak mięso armatnie na pewną śmierć
>wszyscy giną
>dzięki khalesi
>jak to dobrze, że ja akurat zaspałem na bitwę