Panie... Donaldzie...
Wyświetlenia: 917 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Donald Tusk: (śmiech)
J.K.:...no chyba nie mam zdrabniać, prawda?
D.T.: No nie, wszystko... Panie Jarku, proszę się nie krępować.
J.K.: ... ale właśnie nie wiem jak. Właśnie nie wiem Donaldku? Donaldusiu?
Dziennikarka: Ale pytanie.
D.T.: Ja mam łatwiejsze zadanie, panie Jareczku, bo ja bym wiedział, jak zdrobnić.
J.K.: No wie pan... No tak, rzeczywiście w moim wypadku jest to łatwiejsze. Otóż...
D.T.: Mów mi Donek.
J.K.: ... pan wielokrotnie. Więc panie Donku, dobrze. Pan...
Dziennikarka: Skończył się czas pytania.