Tymczasem w Isengardzie
Wyświetlenia: 883 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:Gaspard
-A co?
-My chcieliśmy o pieniądzach za las pogadać.
-Nie ma, Palantir pucuje.
-To jak skończy to niech zejdzie.
-Nie zejdzie.
-Czemu?
-Śpi.
-Mówiłeś że pucuje.
-A mówiłeś Saruman czy Sauron?
-Saruman.
-Heh, podobnie to brzmi.
-Nie brzmi.
-Brzmi.
-Nie kłóć sie.
-Ty zaczołeś.
-To gdzie pieniądze za las?
-Żwawcu, nie wtrącaj się. Z nimi trzeba powoli.
-Że niby jak człowiek to gorszy?
-No nie obrażaj się.
*zamyka okno*
-I jak? Zejdzie.
-Drzewiec go obraził, Pippine.
-Spadaj na drzewo Żwawcu.