Wyświetlenia: 1171 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

>bądź mno
>anon, lvl 19
>matura
>przychodzisz odjebany jak multipla do rejestracji
>koszula, garniak, krawat
>wziąłeś ze sobą 3 długopisy
>w razie gdyby się któryś wypisał
>wchodzisz na salę
>stres lvl over 999999
>nogi się trzęsą
>brzuch zaczyna boleć
>ręce dygoczą
>zajmujesz miejsce
>komisja rozdaje arkusze
>wpisujesz pesel
>z przyzwyczajenia wpisałeś 09112137
>gurwa.exe
>podnosisz rękę i pytasz czy możesz dostać nowy arkusz
>typiarka się krzywo patrzy ale podchodzi i wymienia kartki
>tym razem wpisałeś wszystko dobrze
>przewodniczący komisji pyta czy wszyscy gotowi, czy każdy się dobrze czuje
>ta kurwa, dobrze czuje
>brzuch napierdala tak, że zaraz Cię rozkurwi, ale chuj nie zgłaszasz tego, bo nikt tego nie robi a sam nie będziesz nic mówił, bo wezmą Cię za zjeba
>"MAMY GODZINĘ 9:11, WIĘC ZACZYNAMY, CZAS START"
>otwierasz na pierwszej stronie:
>"ZADANIE 1. Pan Kurwigrzyb kupił 1939 arbuzów i 1945 butelek oleju. Arbuz jest droższy od banana o 0,7 zł, a olej jest z pierwszego tłoczenia pod naciskiem 997 Newtonów. Ile lat ma sprzedawca?"
>piszesz odpowiedź
>na drugim słowie twój długopis się wypisuje
>bierzesz drugi
>chuj kurwa niebieski
>musi być czarny, bo tylko taki dozwolony
>bierzesz trzeci
>pisze
>uff
>nagle jeb kurwa
>ożeszkurwajapierdole.bmp
>wylał się
>cały arkusz w atramencie
>twoje ręce i koszula też
>zajekurwabiście
>do tego brzuch znów się odzywa
>zachciało Ci się srać
>niemiłosiernie
>czujesz, że możesz nie wytrzymać tej fali
>podnosisz rękę, że musisz do toalety
>bierzesz że sobą przy okazji wszystkie długopisy
>podchodzi członek komisji, wfista
>taki śmieszek z niego
>po wyjściu z sali zaczyna pytać czy trudne pytania
>mówisz, że tak
>w powietrzu już czuć zapach twojego gówna
>tak jest blisko
>nauczyciel wpada na genialny pomysł
>daje Ci symbolicznego kopa na szczęście
>procesniekontrolowaneoddawaniekału.exe uruchomiono
>czujesz że obsrałeś majty
>wchodzisz do kibla
>ściągasz je
>wpadasz na genialny pomysł naprawienia wypisanego >długopisu
>wyciągasz wkład i wpierdalasz do niego gówno
>dobrze, że starzy karmią Cię węglem, czarne gówno
>wracasz na salę
>wiesz, że drugi raz nie wymienią Ci arkusza, którego zalałeś atramentem
>podchodzisz do stolika
>zaczynasz drzeć mordę do typa, którego nie lubisz, i który siedział obok
>"KURWA GRUBY NA CHWILE WYSZEDŁEM Z SALI A TY MI TAKIE NUMERY ODKURWIASZ"
>podchodzi komisja:
>o co chodzi?"
>"podczas gdy ja byłem w toalecie, kolega wylał mi tusz na moją maturę"
>wfista łapie zdezorientowanego grubego za szmaty i >wypierdala go z sali
>inny członek komisji daje Ci maturę grubego i każe kontynuować egzamin
>zajebiście, gruby zrobił 3 pierwsze zadania
>zaczynasz pisać dalej
>długopis z gównowkładem pisze lepiej niż zwykły
trochę jebie ale chuj
>nakurwiasz zadania jak wściekły
>nagle z twojej kieszeni rozlega się dzwonek telefonu
>cypis6dzieńtygodnia.mp3
>okurwa.jpg
>zapomniałeś zostawić telefon w klasie
>podchodzi komisja
>"co to ma znaczyć anon?"
>wyciągasz komórkę
>mame dzwoniła ale Ty zaczynasz krzyczeć:
>"TO TEN SKURWYSYN GRUBY DO MNIE DZWONI"
>komisja wychodzi i zza drzwi słychać odgłosy ciosów krzesłem w potylicę
>za chwilę wraca wfista
>"nie wiem anon, dlaczego ten gruby tak się uwziął na Ciebie ale już Ci nie będzie sprawiał przykrości"
>piszesz dalej
>"ZADANIE 6. Pan Pizdogrzmot pracował przez 365 dni na budowie i zarobił 50 tysięcy złotych. Zarobione pieniądze przeznaczył na zakup Fiata Multipli. Ile chromosomów miał Pan Pizdogrzmot?"
>nie wiesz
>gruby pewnie by wiedział, bo jego ojciec ma multiplę
>chuj, wpisujesz losową liczbę
>twój gównowkład zaczyna się kończyć
>KUKUKUKUKUKURWAAAAA
>myśl anon, myśl
>postanwiasz pisać krwią
>jak zaschnie będzie czarna
>zaczynasz gryźć się w rękę
>kurwa boli
>ta matura nie jest tego warta
>postanawiasz użyć czyjejś krwii
>podnosisz rękę
>podchodzi matematyczka, lvl over 50
>pytasz czy możesz wyjść z nią na chwilę na zewnątrz, przewietrzyć się, bo słabo Ci
>idziecie
>stajecie przed szkołą
>mówisz jej, że jej lekcje zawsze
Ci się podobały i dużo Cię nauczyła
>rumieni się
>bajerujesz dalej
>po chwili lecicie w ślinę
>gryziesz ją w język
>trochę ją zabolało i odskoczyła
>w ustach miałeś już trochę jej krwii
>wracacie na salę
>wypluwasz krew na stolik
>maczasz w niej końcówkę długopisu i piszesz
>po 30 minutach egzamin się kończy
>wracasz do domu zadowolony, bo poszło Ci zajebiście
>po miesiącu wyniki
>matura całego twojego rocznika unieważniona
>na jednym z arkuszy znaleziono krew matematyczki i jest podejrzenie, że mogła robić zadania za uczniów
>niby brak profitu, bo musisz pisać maturę znów za rok
>ale gruby na wózku
>więc w sumie profit



Top tygodnia
Wysyłanie...