Kinowa przygoda
Wyświetlenia: 922 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Wieczorny seans filmu "Piłsudski". Trochę poniżej mnie siedziała parka starszych ludzi. Bardzo tacy dystyngowani. Nie pasowało im wszystko. Siedzenia nie takie, godzina nie taka, ekran nie taki, za głośno. No wszystko źle. Jednak cyrk zaczął się jak zauważyli jakiegoś młodego chłopaka, który wszedł na salę z popkornem. Dumna baba jedząc jakieś wafelki rzuciła od niechcenia pogardliwy komentarz "Jak można coś takiego jeść na TAKIM filmie. Skandal. Powinni gnojka usunąć z pokazu.". Szczęśliwie chłopak usiadł rząd poniżej parki. Dziad długo nie wytrzymał. Krzyknął "Skończ to żreć. Gdzie kultura?". Zdezorientowany chłopak się odwrócił. Nie zdążył nawet się odezwać, a dziad wstał i zaczął próbować złapać pudełko z popkornem krzycząc " Wysypie ci to. To jest brak kultury." Młody szybko wstał i zszokowany uciekł z sali.
Chwilę później puszczono zwiastun nowego "Rambo", na którym rozochocony już dziad zaczął komentować "Skandal takie coś puszczać. To brak kultury". Po czym nerwowo kręcąc głową wykrzykiwał "Obsługa? Halo. Wyłączyć to". Jednak prawdziwy hit zaczął się już po zgaszeniu świateł, wraz ze zwiastunem "Bożego ciała" Komasy. Dziad jak zobaczył, że to film o księdzu w świetle, które nie robi z duchownym ideałów, wstał i zaczął wykrzykiwać "Skandal. Obrażają księży. Wyłączyć to". Idealnym timingiem wykazał się chłopak od popkornu, który w tym czasie wszedł na salę wraz z chłopakiem oraz dziewczyną z obsługi kina. Usłyszałem, jak mówi do nich "Widzicie? To on. Ten co krzyczy". Dziad nie zauważył ich w swoim szale i wołał dalej "Obrażać księży to brak kultury. Wyłączyć". Dziewczyna z obsługi kina podeszła do dziada i mu mówi, że jak się nie uspokoi, to będzie przerwany seans i go usuną z sali. Tego to tylko rozgniewało i zaczął sapać w jej stronę i wyciągać łapy. Wydarł się przy tym słowami "Wy gnojki nie macie kultury. Wyłącznie to i dajcie mi obejrzeć film wreszcie". Dziewczyna się wycofała i za nią do dziada podszedł chłopak z obsługi, który absurdalnie powiedział, że jak się zaraz sytuacja nie uspokoi, to wezwie policję. Dziada to jakoś tam przygasiło. Usiadł.
Skomentował już później tylko sam początek filmu, kiedy na ekranie widać obślinionego Piłsudskiego w psychiatryku. "To brak kultury, żeby marszałka pokazywać w taki sposób" rzucił. Potem już był spokój. Może zasnął.