Akcja w sklepie
Wyświetlenia: 761 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
- Mama, ale jak to włanczam to nic się nie dzieje.
(Już mi dyga brewka...)
- Bartuś, ale nie włanczaj tego bo może to ma być WYŁĄCZONE.
- Ale jak mam sprawdzić jak to działa bez włanczania???
(No i chuj, brewka dygnęła ponad poziom)
- "Bez włączania" się mówi, nie ma takiego słowa "włanczać"
- Ale pozwoli pan, że ja swoje dziecko będę uczyła, a nie pan???
- Jak Pani nauczy, skoro pani też włancza?
Ja pierdolę, jaki dym się zrobił. Połknęła tyle powietrza, że bałem się o falę uderzeniową jak jej żyłka pęknie...
Na szczęście szybko wyszłem...