Card image cap

Paradoks Bliźniąt

Wyświetlenia: 1852 / 0 | Seria: Kolekcja klasyki | Dodano przez:anon

Klasyczny Paradoks Bliźniąt wygląda następująco: bierzemy bliźniaków, dajmy na to braci Pierdolec. Załóżmy, że Łukasz Pierdolec nas wkurwił, wysyłamy go więc w kosmos z prędkością bliskiej świetlnej na jakieś pięć lat. Gdy Łukasz wróci na Ziemię, okazuje się, że jego bliźniak jest od niego starszy - Łukasz zapierdalał tak szybko, że doszło do dylatacji czasu. Dla niego podróż trwała parę dni-tygodni, na Ziemi minęło zaś pięć lat.

Paradoks? Gówno, nie paradoks. Co w tym paradoksalnego? W końcu to zwykła, doskonale opisana i zbadana fizyka. Można lepiej. Nie potrzebujemy prędkości światła i dylatacji czasu, aby otrzymać prawdziwie paradoksalane paradoksy bliźniąt. Wystarczy seks, hehe, beniz do baginy XDXDXDXD haha

Paradoks pierwszy
Bracia Pierdolec idą sobie na dziwki. Łukaszowi pęka gumka i jego dziwka zaszła w ciążę. Dziwka serduszko miała złote, ciążę postanowiła donieść, dziewięć miesięcy później urodziła się jej piękna córeczka.
Matka postanowiła pozwać ojca dziecka o alimenty. Żaden z braci nie przyznał się do ojcostwa, dziwka nie była w stanie ich rozróżnić, sąd nakazał więc wykonanie testów genetycznych. I tu sytuacja się nam trochę komplikuje.
Bracia Pierdolec są bliźniętami jednojajowymi. Możemy założyć, że nawet mimo paru spontanicznych mutacji, ich genomy są właściwie identyczne. Obaj bracia kombinują więc w następujący sposób: "jeśli mój brat pierwszy podda się badaniu - test wykaże, że to on jest ojcem, sąd wlepi więc alimenty właśnie jemu, a ja będę czysty". I mieliby rację, odwlekają więc badania jak tylko się da. Sędzia się wkurwił, nakazał zbadanie obu naraz. Wyszło, że obaj są ojcami dziecka z prawdopodobieństwem 99,9%. Jak jest naprawdę - wiedzą tylko Bracia Pierdolec.
I co teraz? Wlepić alimenty losowemu bratu, wlepić obu czy wypierdolić w kosmos braci, dziwkę i dziecko, aby przestali wkurwiać sąd? Paradoks możemy jeszcze bardziej skomplikować: wystarczyłoby, że obu bliźniaków uprawiało w tym samym dniu seks z tą samą dziwką. W takim przypadku Bóg jeden wie, czyje jest dziecko. Jak ustalić ojcostwo? No to chuj wie.
To jest prawdziwy paradoks bliźniąt.

Ale to nie koniec.
Weźmy przypadek Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Też jednojajowe bliźniaki, też zakładamy, że mają identyczne genotypy. Lech uprawiał beniz do baginy XDXDXDXDXDXD regularnie, jak to żonaty, nawet doczekał się córki. Jarosław nigdy nie zamoczył. Lechowi i jego małżonce Marii zmarło się w katastrofie/zamachu (niepotrzebne skreślić), Marta Kaczyńska została osierocona. Ale czy na pewno?
Jeśli wykonalibyśmy Jarkowi test na ojcostwo, okazałoby się, że jest ojcem Marty Kaczyńskiej. Fakt, że nigdy nie zamoczył nie przeszkodził mu w tym, by technicznie/genetycznie stał się ojcem dziecka Marii Kaczyńskiej.
Ojciec, który nigdy nie zamoczył i kobieta, która jest osierocona tylko w dwóch trzecich. Paradoksalne?

Ale to jeszcze nie wszystko!
Wyobraźmy sobie braci bliźniaków, którzy biorą sobie za żony siostry bliźniaczki. W obu związkach rodzą się dzieci, jednemu z braci urodziła się córka, drugiemu - syn. Teraz pytanie: czy dziewczynka i chłopczyk są kuzynostwem - czy rodzeństwem? Znów, badania genetyczne jednoznacznie powiedzą, że to rodzeństwo. No ale kurwa, mają przecież zupełnie innych rodziców!
Kuzyni - czy rodzeństwo? Pytanie wbrew pozorom bardzo ważne, jak wiadomo: kto kuzynki nie jebie, ten nigdy nie znajdzie się w niebie, no ale beniz do baginy XDXDXDXDXD siostry, no to trochę nie ten, no.
Pojebana akcja.

I jak tu w ogóle mówić o dylatacji czasu jako paradoksie? To są prawdziwe paradoksy bliźniąt. W ten oto sposób udowodniliśmy wyższość paradoksogenną seksu nad prędkością światła i fizyką relatywistyczną.

Albert Einstein gwałcił małe dzieci.
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...