Card image cap

Kanibalizm w wojnie

Wyświetlenia: 1380 / 0 | Seria: Historyczne | Dodano przez:anon

Chichi Jima w lutym 1945 r., kiedy Japończycy zjedli pięciu zestrzelonych amerykańskich lotników (cudem uratował się wówczas George H. W. Bush). Pięciu odpowiedzialnych za ten czyn japońskich oficerów po wojnie skazano na śmierć z tytułu ''morderstwa i pozbawienia prawa do godnego pochówku''.

Nowa Gwinea w okresie 1944-45, kiedy odcięta na wyspie japońska 18. Armia gen. Adachiego, pozbawiona zaopatrzenia, dopuszczała się kanibalizmu wobec wziętych do niewoli jeńców i tubylców oraz własnych żołnierzy.

Masowy kanibalizm w oblężonym Leningradzie. Zjadano nie tylko niedawno zmarłych, ale zdarzało się, że matki i ojcowie zabijali swoje dzieci, by wykarmić resztę. Najczęściej kanibalizmu dopuszczali się ci, którzy nie pochodzili z Leningradu i nie posiadali kartek żywnościowych. NKWD polowało na kanibali, bo akt był karany śmiercią. Do grudnia 1942 roku, kiedy wreszcie opanowano sytuację, aresztowano ponad 2 tys. kanibali.

Niemiecka 6. Armia, cierpiąca głód zimą 1942-1943 r. w okrążonym Stalingradzie, dopuszczała się czasem kanibalizmu.

Kapitan Dengler opisuje jedną ze swych najczarniejszych chwil w Stalingradzie:

"Kiedy zajmowaliśmy stanowiska na obrzeżach Stalingradu, moi ludzie zwrócili mi uwagę, że w pobliżu poległ dobrze odżywiony rachmistrz. Żołnierze go rozkroili i zjedli serce i płuca".

Z kolei lekarz polowy Gunther Dietz, tak opisuje to, co się działo podczas tej zimy w Stalingradzie:

"Zabici leżeli nago, byli tak wygłodzeni, że niewiele z nich zostało. Najwięcej mięsa zostało jeszcze na zadku, często odkrojonym, co można było zobaczyć".

Sytuację kanibalistyczną z Armii Czerwonej opisywał m.in. Sepp Allerberger w swoich wspomnieniach: "w jednym kącie kucało dwóch rosyjskich żołnierzy- chłopców około szesnastoletnich- skupionych razem ze strachu. W drugim kącie były skrzynie z amunicją ułożone tak, aby tworzyły stół, na którym leżało poćwiartowane ludzkie ciało. Trup był wyraźnie uwędzony nad ogniem, aby się nie zepsuł i służył później jako pożywienie. (...) Młodzi Rosjanie powiedzieli, że podczas odwrotu wojsk sowieckich w sierpniu poprzedniego roku, (...) 35 rosyjskich żołnierzy pozostawiono na tyłach z wyraźnym rozkazem, aby nie opuszczali ziemianki tak długo, jak tylko się da, lub do momentu rosyjskiej kontrofensywy. Mijały miesiące, zapasy kończyły się. (...) Gdy w końcu żołnierze zebrali w sobie odwagę, aby zaprotestować i zażądali wyjścia z ziemianki, komisarz w prosty sposób ugasił bunt. Wyciągnął pistolet i strzelił dwóm protestującym żołnierzom w głowę. Wymachując bronią w kierunku pozostałych, rozkazał im wypatroszyć ciała i uwędzić mięso nad ogniem. Wątroby, które nadają się do zjedzenia na surowo, zostały wyciągnięte i podzielone na równie porcje dla wszystkich do natychmiastowego zjedzenia. (...) Gdy pojawiała się dalsza potrzeba świeżego mięsa, komisarz wybrał kolejną ofiarę i zastrzelił ją (...)".

Sowieccy jeńcy, cierpiący w niemieckich obozach, zaspokajali głód w każdy możliwy sposób. Zjadali każde źdźbło trawy, polowali na psy i koty, a gdy i tego nie było, zjadali siebie nawzajem. Podobne przypadki kanibalizmu odnotowano m.in. w getcie warszawskim i niemieckich obozach koncentracyjnych, np. w Auschwitz i Sobiborze, a także w sowieckich łagrach (tam to miało miejsce nagminnie).
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...