Card image cap

Jesteś Inkiem lvl 17

Wyświetlenia: 985 / 0 | Seria: Historyczne | Dodano przez:anon

Jesteś Inkiem lvl 17
Andy w tym miejscu od dawna przyciągają osadników
To będzie piękna osada z precyzyjnie obrobionych kamieni, chyba już tym roku uda się sprowadzić lamy
Nie ma tu zbyt wielu miejscowych bo Władca przesiedlił ich do Cuzco
Zimno, mokro i żyźnie
Jeszcze ta grupa szamanów, którzy zamieszkali w pozostałościach dawnej świątyni, w jakichś ceglanych szopach
Generalnie sam jesteś z Chimar, ale nie możesz wyzbyć się pogardy do ludzi żyjących poza warstwą Inka
W sumie to prawie nigdy nie widziałeś takich dziadów, pochodzisz z całkiem bogatej rodziny mieszkającej w lepszej dzielnicy Cuzco, a nie jakiegoś
alpakojebczego obozowiska
A te kurwy nie wiedzą nawet co to kauczuk
Nie dziwisz się dlaczego Inkowie nimi gardzą
Ale chuj z nimi, albo się zasymilują albo zginą
W sumie nie wchodzicie sobie w drogę. Czasem zrobią jakąś kukurydzę, albo przyjdą się pogapić na chwilę i zajmują się swoim żywotem
Ale złoto lepiej chować
Jedna baba jest szczególnie pierdolnięta, ale niegroźna. Po prostu coś jej odjebało po stracie alpaki
Nie chcesz już dłużej o nich myśleć, oczyma wyobraźni widzisz te zazdrosne miny pozostałych w swoim rodzie
Za uzyskanie ziemi będziesz mógł latami wykarmić rodzinkę
Ale na razie jesteś tutaj i drogi samie się nie zbudują. Zdejmujesz przepaskę, bierzesz motykę w garść
Trochę źle się czujesz bo jesteś tutaj już kilka dni paplając się w tym błocku na zimnie
Generalnie zaczynasz podejrzewać, że ayahuasca to nie był dobry pomysł
Ale dobra tam i tak nie będziesz kładł dachu, dziś tylko kopiemy
Szedłeś w stronę swojego stanowiska i poczułeś się już nieźle wstawiony
Wtem zaczepia cie jakiś dziad w błyszczącym stroju, grzmiącym kijem i brodą. Pewnie jeden z tych co rozbili kaktusowych świrów z Tenochtitlan
Ojapierdole i co teras.
Chcesz mu wytłumaczyć, że jesteś bardzo chory, a do tego zostało bardzo wiele pracy i chcesz poprosić by porozmawiał z kimś innym
Inkaski znają w sumie tylko w bardzo podstawowym zakresie, ale chyba dadzą radę
Czujesz jak plącze ci się język. Nie możesz skupić myśli. I jeszcze do tego ten stres, nigdy nie udzielałeś wywiadu. Udaje ci się powiedzieć tylko
"Pana..." z nadzieją, że zaraz wszystko się rozjaśni
Co się tutaj dzieje? Pyta randomowy Diego - Co tutaj robicie ? Powtórzył od razu
"Tutaj ?" - Pytasz z przekąsem. Chciałeś zaczać żartobliwie, niby figlarnie. W głowie zebrał Ci się ogrom myśli. Od czego tutaj zacząć... Ten człowiek i
tak nie zrozumie jak ważne są drogi w takim terenie. I tak hur dur nie znacie koła. Może najpierw powiem, że pełno jest tutaj złota, które bardzo utrudnia nam prowadzenie wykopów i przyciąga białe pasożyty
"kanały" - mówisz mimowolnie. Otwierasz usta by powiedzieć cokolwiek zrozumiałego w tym pojebanym języku, a
A co wy tu robicie ? - Zadał kolejne pytanie nie dając Ci dojść do słowa
W sumie dobrze bo to pytanie jest łatwiejsze
My... Tego...
O gurwa. W tej chwili zrozumiałeś, że chyba wiele z tego nie będzie. Kręci Ci się w głowie. Nogi masz jak z waty. Nie miałeś jak się
przygotować. Nie mówisz po inkasku tak płynnie jak ci się zdawało (Chan Chan dalej w serduszku), a ayahuasca zaczyna ewidentnie wchodzić. Słyszysz swój pijany głos. Jeszcze przy ludziach z Watykanu.
Wpadasz na próbę wyratowania się z tego koszmaru, to jest chcesz poprosić Hiszpana by przerwał tę rozmowę a ty przyprowadzisz wójta
i z nim sobie porozmawia, a sam niby miałeś coś załatwić
Oczywiście nie zamierzasz iść po Inkę w takim stanie bo cię wypędzą, więc masz zamiar zamknąć się w swoim domu i przeczekać tam złe
chwile. Chuj niech sam sobie kogoś znajdzie.
"kanały kurde..." W mordę dlaczego te jebane węzełki mają tyle odmian. Robisz się wyraźnie podenerwowany swoim słabym przedstawieniem
Podnosisz ręce ze złości na własną indolencję, mając nadzieję, że dynamicznie coś uda się sensownego powiedzieć jednym tchem. Niestety udaje ci się
tylko wykrztuszać "tego..no..." Dobra kończmy ten wstyd, gorzej być nie może.
Ciężka tu jest praca ?
Tak jest ! Tak jest ! Odpowiadasz. Momentalnie czujesz jak spływa na Ciebie jakieś olśnienie. Wydaje ci się, że znasz cały sznur na pamięć i do
tego przełknąłeś już cały stres. chyba jednak ocalisz honor andyjskiego państwa
Tutaj... zacząłeś wskazując na wieś
Wtem odzywa się głos największej zajoby w tej osadzie z gówna
"Czekaj ja bede gadała ci"
okurwa tylko nie ta baba błagam Inti żrób coś
WSZYSTKIE MODLENIE TAM MORDUJEMY SIE DUPCZYMY SIE Z GOŁYMI DUPAMI CHODZIMY ZŁOTO TAM RZEKAMI PŁYNIE
Czujesz źle człowiek
coteras.węzełek
Chyba wirakocza zobaczy cię szybciej niż planowałeś
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...