Card image cap

Analiza Kaczora Donalda

Wyświetlenia: 768 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Z okazji 86 urodzin Kaczora Donalda pragnę przypomnieć o tym, że mało który bohater Waszego dzieciństwa miał tak ciężko jak on.

- Wiecznie bezrobotny, wyrzucany z pracy po maksymalnie tygodniu, niby z powodu braku kwalifikacji. Do tego żyjąc w jednej z prężniej działających metropolii na świecie, gdzie pozornie każdy powinien móc znaleźć zatrudnienie.

- Bardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak jego nerwica, która często kończy się nieuzasadnionymi wybuchami agresji. Jedną z teorii (chyba potwierdzoną przez Barksa?), że to może wynikać z traumy, którą Donald przeżył przez udział na wojnie. Typowy przykład systemu traktowania weteranów, Kaczogród też tego nie ogarnął. Donald po prostu uznawany jest za nieprzystosowanego, a tak naprawdę jego życie zmieniane jest w koszmar przez PTSD.

- Co oczywiście musi odbijać się na jego życiu domowym. W końcu jest jedynym źródłem utrzymania trójki siostrzeńców, którzy potrafią dać mu w kość, przez co Donald często ucieka się do przemocy i kar cielesnych. Hyzio, Dyzio i Zyzio dopiero po wejściu w szeregi Młodych Skautów uczą się tego, czym jest dyscyplina i odkrywają, że to oni muszą się opiekować swoim wujkiem, nie odwrotnie.

- Nie do końca wiadomo, co się stało z jego siostrą. Opowieści o tym, że "mama podróżuje po świecie, możliwe że utknęła na Księżycu" brzmią jak przekonania, że tata po prostu długo nie może znaleźć tych fajek, po które wyszedł.

- Jego wujek, najbogatszy kaczor świata, nawet nie myśli, aby mu pomóc. Ciągle wspomina jak sam do wszystkiego doszedł, zaczynając od szorowania butów i sprzedawania torfu z leżaka pod Pałacem Kultury. Zapominając o tym, że to było sto lat temu, a on sam jest jedną z sił, które sprawiły, że taka droga nie jest już możliwa.

- W ogóle ciekawe, kiedy Sknerus doprowadzi do krachu całego systemu ekonomicznego, skoro jego życiowym celem jest wyssanie pieniędzy z rynku i nie wpuszczanie ich w dalszy obieg.

- Chory układ miłosny z Daisy, o którą musi walczyć z własnym kuzynem. Babka mogłaby się w końcu zdecydować, bo wodzenie za nos to jednego, to drugiego, bez jakiś konkretnych deklaracji jest trochę nie teges. No chyba, że taki mają układ, ale wtedy chyba nie powinny o nią tak zacięcie walczyć, tylko pójść w poligamię.

- Tak już na marginesie - ciągłe chodzenie w stroju marynarza pozwala wysnuć teorię, że Donald tęskni za życiem wypełnionym porządkiem, rutyną i wykonywaniem poleceń. Czyli przeciwieństwem tego, co oferuje mu jego codzienna egzystencja.

Ale chłop mimo tego nadal się stara. Wszyscy powinniśmy się od niego uczyć.
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...