Witam Was anony i anonki. Mój żywot nie należy do najłatwiejszych, ani do najnudniejszych. A dlaczego? Zaraz się przekonacie, jeśli wczujecie się w moją historię opartą na faktach.
Ale cóż to za kultura z mojej strony. Wypadało by coś o sobie powiedzieć. Na potrzeby tej historii będę nazywać się Anoniusz, prawdziwego imienia nie podam, bo ułatwiło by to robotę CBA i innych biur śledczych w odn...Czytaj dalej →
Jestem prawie pewien, że sąsiadka właśnie wezwała na mnie bagiety.
Mieszkam sam w zabitej dechami dziurze niedaleko granicy Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego. Mam jedną sąsiadkę. JEDNĄ. I tak się składa, że jest absolutnie pierdolnięta. Powiedziałbym, że żyje sama, ale tak nie jest. Ma dosłownie hordę 20-30 dzikich kotów, które rezydują sobie na naszych posesjach.
>bądź mną
>anon
>lvl 17
>jedź pociągiem do wujka mietka o którym wiesz tylko tyle, że ma tłustą żonę
>szukaj swojego przedziału
>cały wagon zajebany torbami i walizkami
>tor przeszkód lvl hard
>docierasz do przedziału
>Dzień dobry, przepraszam, to miejsce jest moje
>stara prukwa coś mamrocze pod nosem, ale przesiada się o jedno miej...Czytaj dalej →
Wczoraj podwędziłem żonie z torebki 700zł. A to tylko dla tego, że były jej urodziny. Dałem jej 500zł w kopercie. Potem przyniosłem ładny perfum od kolegi i sprzedałem jej za 400zł. Oczywiście skasowałem ją 500. Powiedziałem jej, że 100% trafi do naszego budżetu. Ucieszyła się, jest bardzo prorodzinna.
Bóg mnie pokarał taką głupią babą.Czytaj dalej →