Szach mat szmato
Wyświetlenia: 1088 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
Szachy.
Gra, którą kochałam stała się w ciągu trzech tygodni moim największym nemezis. W święta przyjechał do mnie mój chłop. Po rodzinnym obiadku, podczas którego byliśmy skazani na śmianie się z rasistowskich żartów mojego ojca i odpowiadaniu na multum pytań związanych z: A CO DAMIAN MOŻE ZJEŚĆ (ma celiakie, przejebane) wyjęłam z kartonu szklaną szachownice, którą dostałam na święta w wieku 7 lat.
Gdybym ja wtedy wiedziała w jakie bagno się właśnie wpierdalam...
Jak miałam 6 lat moja matka nauczyła mnie jak grać w szachy, wiec mając staż 13letni wiedziałam, ze mój chłop nie ma w tym starciu żadnych szans
Po dwóch przegranych wrócił do domu i stało się coś czego nie przewidziałam
Pogrążony w porażce zaczął studiować gambity i strategie szachowe
Zaczęło się niewinnie: od czasu do czasu dostawałam mema związanego z szachami
Ale z czasem było coraz gorzej
Zalogował się na stronkę: chess.comm i po 24h miał już 600pkt, zaczął wyzywać ludzi co zaczynajac wysuwają piona na e4, a jak kiedyś powiedziałam na skoczka „konik” to śmiał się ze mnie przez 10 min
Jeżeli myślicie, że League of Legend to gra, podczas której ludzie przestają się kontrolować to chyba nigdy nie widzieliście chłopa podczas partii szachowej online
Już raz jego laptop wylądował za oknem bo „ NIE ZAUWAŻYŁ SKOCZKA NA F5 I PODŁOŻYŁ HETMANA”
Kiedyś jak mu zbiłam hetmana gońcem i zasugerowałam, ze teraz może już poddać partie, bo tracić hetmana w taki sposób to wstyd XDDD to się kurwa ubrał, wyjechał i nie odzywał przez 3 dni
Ja naprawdę chciałabym wrócić do czasów kiedy mój chłopak krzyczał do ekranu, że rucha komuś matkę
Teraz jedyne co słyszę to: SZACH MAT SZMATO widzisz Wiktoria? rozjebana jak Kasparov w 1992
Ps. Damian, wiem, że tu jesteś. Pozdrawiam cię i mam nadzieję, że wspólnie przez to przebrniemy.