Kolonko prezydentem?
Wyświetlenia: 864 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon
I nawet pękła w punkcie prezydenckim, dla Maxa najważniejszym!
Mamy w tym momencie 3 prezydentów - Dudę, Kolonkę i hrabiego Potockiego, no, wg foliarskiej teorii jest jeszcze żywy Lech Kaczyński przetrzymywany w kazamatach Kremla, ale nie przesadzajmy z optymizmem (to taki prezydent - nomen omen - kot Schrödingera).
Wszyscy prezydenci znajdują się w odrębnych wymiarach - szczególnie pod względem psychicznym XD - do tego nigdy nie mogą się ze sobą spotkać. Jest to o tyle silna zasada nowej rzeczywistości, że wczoraj debatę prezydencką rozszczepiło do dwóch równoległych wymiarów (co chyba oznacza że Trzaskowski bliski jest prezydentury, chociaż z drugiej strony to w sumie będąc prezydentem Warszawy ma pod panowaniem te 5% Polaków, co może interferować xD). Zwróćcie uwagę, że w obu studiach ze zdziwieniem pokazywano puste miejsce kontrkandydata i zwracano uwagę, że jeszcze nie dotarł. Rozszczepienie wymiarów mogło tez spowodować niepokoje społeczne przed studiami (prądy tajemne połaskotały te stare baby), omdlenie dziennikarki oraz dziwne zachowanie Dudy (nie czytał z promptera tylko rozglądał się dookoła, bo wyczuł co się dzieje, pewnie jakaś prezydencka moc). Wymiary prezydenckie to odpowiednio - II RP dla Potockiego, III RP dla Trzaskowskiego, IV RP dla Dudy (i Kaczyńskiego?) oraz Stany Zjednoczone Czwartej Republiki Polskiej Dwóch Narodów dla Kolonki.
Prawdziwe apogeum dopiero nastąpi. 6 sierpnia Potocki zapowiedział swoją wizytę w Warszawie i intronizację. Tego samego dnia przez ułamek sekundy Duda i Trzaskowski mogą być prezydentami - i to w paru opcjach - np. Duda podwójnym prezydentem Polski, Trzaskowski prezydentem Warszawy albo Warszawy i Polski - gigantyczne przeciążenie dla rzeczywistości. Do tego dochodzi jeszcze czynnik najpotężniejszy Max Kolonko powinien dotrzeć do Pałacu Prezydenckiego i bronić go przed nielegalnymi samozwańcami - a takiej ilości prezydentów plastikowy model rzeczywistości może już nie wytrzymać xD