przygody w tartaku cz.2
-Mieciu es gibt eine sache (z niemieckiego Mieciu jest sprawa)
-sprechen (mów)
-Es gibt noch eine andere Aufgabe zu erledigen und ich habe wine frage ob ihre leute ein paar balken und Baume bewegen konnen (kolejna robota jest do zrobienia i mam pytanko czy twoje chłopaki mogą poprzenosić parę belek i drzew)
-Ja kein problem (tak nie ma problemu).Gdy wujaszek oznajmił że robimy w Hamburgu jeszcze z 2-3 dni to wszyscy pracownicy wuja (w tym ja) zrobili imprezę gdzie było piwo hehehułana czmiki i dziwki no skończyło się na tym że zostaliśmy na kolejny miesiąc w Niemczech. W czechach zostaliśmy na 2 miesiące i tam za zarabiałem 23 i (niecałe) pół tysiąca koron czeskich i jak wróciliśmy do Łodzi to sobie uświadomiłem że wydymali mnie na 4 grosze nosz kurwa do dziś mnie wkurwia myśl ile sobie ten garbaty chuj co nawet nie wiadomo skąd był bo wuja go poznał na wakacjach na bali czy innej papui nowej gwinei. ale co tam się działo było taką małą rekompensatą za te 4 grosze właściwie do tej roboty były potrzebne 3 no może maks 4 osoby i skończyło się tak jedną taką większą taczkę z drewnem 6 typa pchało XD i może z perspektywy czytającego nie jest to bardzo zabawne to na żywo z dodatkowym uwzględnieniem że jedynym Czechem na pracy wycinkowej w Czechach był gość który tylko się patrzył co my odpierdalamy i jeszcze jedna sytuacja gdy Ivan i Żenia przynieśli Czeskiego szampana a raczej shitpana bo smakował jak najgorsze gówno ale chyba tylko ja i Levin to zauważyliśmy bo reszta chlała to jak pojebana i jak się skończyło to Ivan pobiegł po kolejne butelki. wrócił po 2 godzinach i 17 minutach bo zrobił sobie rundkę po okolicznych burdelach i sklepach z hehehuaną. więcej robót już nie było ale wuja coś już gadał tym razem po norwesku i zrozumiałem tylko kiwanie głową na tak wuja i mówienie entuzjastycznym głosem... chyba wiem gdzie będzie następna robota.
dziękuje za przeczytanie pasty jeszcze na wszelki wypadek informuje że wszystko co się tutaj wydarzyło jest w 100% zmyślone