Klara Rozpruwacz: Prolog

Wyświetlenia: 12 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Paweł Broński biegł przez szkołę z przerażeniem w oczach.
Była 17:00, dawno po lekcjach. Jego długie, czarne włosy latały.
Miał długie przecięcie na klatce piersiowej. Krwawiło obrzydliwie.
Nawet nie wiedział co go goni. W końcu się potkną.
I zza rogu ściany było słychać kobiecy śpiew:

"London bridge is falling down,
Falling down,
Falling down,
London bridge is falling down,
My fair lady"

Paweł poczuł się jeszcze bardziej przerażony, zaczął się szamotać.
Błagał o litość, cały zapłakany i zakrwawiony.
Nagle morderczyni do niego podeszła z wielkim nożem.
- Błagam cię, nie zabijaj mnie, proszę!
Ona przyłożyła mu nóż do brzucha i pociągnęła aż do samej szyi.
Jucha chlusnęła na boki.
Zabójczyni była odziana w ciemny płaszcz sięgający jej do kolan.
A także kapelusz z szerokim rondem.
Morderczyni odeszła dalej, schowała nóż do pochwy i wyszła ze szkoły.
Następnego dnia dwójka policjantów rozmawiała:
- Włodek, to już piąte morderstwo, w tej szkole w tym tygodniu, a jest środa.



Top tygodnia
Wysyłanie...