Jak to się zaczęło

Wyświetlenia: 42 / 0 | Seria: Pamiętnik Azzy. | Dodano przez:azza

A więc może zaczniemy od tego jak to się zaczęło co? A więc wraz z innymi aniołami zstąpiliśmy na ziemię kiedy stwórca świata sobie smacznie spał i postanowiliśmy się trochę zabawić, chociaż trochę to mało powiedziane. Otworzyliśmy portal i w około 200 osób zeszliśmy na ziemię, trafiliśmy do Francji. Pięknego kraju z wielką wieżą Eiffla stojącą w stolicy, Paryżu. Dobra bo się rozpisuje o nie istotnych sprawach, wracając, jak już byliśmy w tej Francji to postanowiliśmy że zaczniemy sypiać z ludzkimi kobietami, nie pamiętam nawet czyj to był pomysł ale parę miesięcy później na ziemi zaczęły rodzić się nasze dzieci, które lekko mówiąc były uznawane za nadprzyrodzone istoty które miały zgładzić świat swoją potęgą. Kiedy stwórca się o tym dowiedział wysłał oddział anielski na ziemię żeby dyskretnie pozbył się wszystkich dzieci a nas określił mianem upadłych aniołów i zafundował każdemu z nas specjalną karę. Moja była dosyć specyficzna, zawiesił mnie między niebem a ziemią z jednym otwartym okiem żebym widział moje cierpienie. No udało mu się, przez dobre parę miesięcy tak wisiałem póki mój wybawca, Belial mnie nie uratował. Bóg nie wiedząc o tym że zostałem uwolniony zostawił sprawę i zajął się swoim życiem w królestwie niebiańskim a ja z Belialem zaczęliśmy życie na ziemi, w Polsce. Żeby nie wzbudzać podejrzeń obydwoje przyjęliśmy ludzkie formy ja zmieniłem się w wysokiego metr 95 mężczyznę o długich białych włosach i niebieskich oczach, natomiast Bel coś zjebał ponieważ jego przemiana wyszła tak że miał wilcze uszy na głowie w kolorze jego śnieżnych włosów dłuższych niż moich, jego rozbudowana sylwetka sprawiała że był bardzo przystojny ahh te jego mięśnie, sory już wracam do tematu. Oprócz tego mierzył jakieś 2 metry i z 2 albo 3 centymetry. Żyjąc z moim wybawcą przez jakiś czas na ziemi zbliżyliśmy się do siebie na tyle że zostaliśmy parą, żyjąc w wspólnym mieszkaniu na obrębach miasta robiliśmy wszystko co chcieliśmy i tak długo jak chcieliśmy, i tak mówię o seksie(to ja dominowałem). Ale każdy związek po jakimś czasie musiał się skończyć, a więc po naszym rozstaniu postanowiłem się wyprowadzić od Bela z domu. Mimo naszych dobrych przyjacielskich relacji po zerwaniu nie zostałem u niego w mieszkaniu, a zamieszkałem w akademiku. Tak akademiku, z wyglądu miałem jakieś 20 lat więc postanowiłem że pójdę na studia, najcięższy wybór to był kierunek. Myślałem nad nim przez dobre trzy tygodnie, aż nie wybrałem.. pierdolona medycyna ludzka. Po wyborze złożyłem papiery i czekałem, po paru dniach przyszedł do mnie list z wiadomością że nie załączyłem w podaniu wyników z matur i że będą musieli mnie odrzucić. Nie wiedząc o co chodzi skorzystałem z internetu i dowiedziałem się że nie wystarczy dać dowodu żeby dostać się na studia, przy użyciu moich demonicznych mocy stworzyłem fałszywe wyniki z każdego z potrzebnych przedmiotów i dodałem do załącznika przez co po paru dniach dostałem wiadomość że dostałem się na swój kierunek. Możecie zastanawiać się skąd nagle miałem demoniczne moce, a więc po zejściu na ziemię razem z Belialem jako upadli aniołowie, powiedział mi że ma kontakty w zaświatach przez to że upadł trochę czasu przede mną. Otworzył nam portal do piekła i oficjalnie po czasie stałem się demonem, a Belial już zasiadał jako wysoko postawiony książę "ciemności". Wracając, po dostaniu się na studia wprowadziłem się do akademika, nie były to jakieś złe warunki ale mógłby by być lepsze. Wtedy też poznałem mojego współlokatora Floriana, który studiował Japonistykę(nie wiem skąd to wytrzasnął bo jedyne co wiedział o Japonii to anime, ale już chuj trudno jego wybór.). Florian okazał się być spoko ziomkiem, ale miał pewien problem, cały czas jarał zioło. Z początku mi to przeszkadzało ale po czasie sam spróbowałem i od tamtego momentu wszyscy mówili do mnie zaza. Dalej utrzymywałem sporadyczny kontakt z Belialem który zaczął uczęszczać do akademii policyjnej, kto by pomyślał że książę z piekła chciałby pilnować porządku na ziemi. A więc w zasadzie tak to się zaczęło, tak zaczęło się moje życie na ziemi dopóki coś nie musiało się spierdolić...



Top tygodnia
Wysyłanie...