Card image cap

Dostawca zielska xD

Wyświetlenia: 1025 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Mój dostawca zieleniny ostatnio przestał się do mnie odzywać. Myślałem, że gościa zwinęli albo że za często zawracam mu dupę, no w każdym razie spotkałem go kilka dni później przypadkiem w kerfie na Chmielnej jak kupował bletki, więc chyba wszystko po staremu. Założyłem z góry, że będzie udawał, że mnie nie widzi, ale sam podbił.
>Anon, nie uwierzysz.
No i opowiada mi, że jego współlokator miał dość rzępolenia cyganów na nowym świecie (bo gdzieś tam niedaleko mieszkają) i wpadł na zajebisty pomysł, żeby im podpierdalać akordeony xDDDD w ogóle wcześniej testował różne techniki spuszczania na drzewo tych irytujących lasek z opaskami, co zapraszają do klubów ze striptizem. Jak szedł do biedronki to mijał takie trzy i sprawdzał co je najbardziej wkurwia. Raz dostał gonga od ochroniarza. No nieistotne. Ostatnio złapał fazę na naćpane cygańskie dzieci. Przed akcją palił z dostawcą bata - a tego na chacie mieli akurat całkiem sporo, (bo dostawca utrzymuje się tylko z tego w zasadzie), brał jakiś obcinak i normalnie z partyzanta podchodził do kurwia niby z drobniakami, wyrywał harmoszke i spierdalał. Biegł aż do chaty i chował go w szafie. Po jakichś trzech miesiącach miał ich z siedem i jak nie mieściły się w szafie, to zaczął je układać na podłodze. Jak do dostawcy przychodzili ludzie po temat, to pokazywał im tę kolekcję w ramach ciekawostki. Typ potem już tak nie odpierdalał, ogólnie kilka razy musiał spieprzać, bo jakieś cygańskie przyjeby go goniły i już go w sumie zapamiętali. Jakoś to wszystko ucichło, dostawca dalej to opowiadał jako pojebaną historię z przeszłości itd. Hodowla się kręciła, klientela - sami znajomi, zero opli insigni o późnych porach pod oknem i tak minął kurwa rok.
Puk puk
>komisarzbagieta.exe
Normalnie z prokuratorskim nakazem przeszukania mieszkania, wjebali się o szóstej rano, zielskiem jebie na całą klatkę, typo wypierdolił cały worek trawy do kibla, a mendy wbijają się do pokoju współlokatora i oklejają akordeony taśmą xD postępowanie trwało rok, było trochę ciężko, bo rumuny nie chciały w sumie gadać z policją, ale monitoring miejski itd, sprawa poszła z urzędu. Zawinęli typa na 48, pół mieszkania okleili taśmą, chuj tam, że w kuchni waga i pół kilo zielska pochowane bo szafkach. Dostawca na kilka tygodni wziął przymusowy urlop przez tego zjeba, i właśnie dlatego się nie odzywa.
A ziomek ma pojutrze pierwszą rozprawę, to dam wam znać XD

#autorskie
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...