Card image cap

Wyświetlenia: 2057 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Nie uwierzycie, anony, co mi się wczoraj wydarzyło. Cały dzień chciałem sobie kulturalnie pograć w jakąś strategię, coby rozwinąć swój zmysł wojskowy. Wróciłem do domu, włączyłem HoI i rozpoczynam grę. Grałem se, grałem, aż tu nagle powaliły mi się rozkazy i wysłałem czołgi prosto na działa przeciwpancerne. Machnąłem na to ręką i już chciałem kontynuować, gdy nagle poczułem, że ktoś za mną stoi i czuć piaskiem. Odwróciłem się i natychmiast dostaję potężną lepę na ryj. Spadłem z krzesła i usłyszałem wrzask:
-KUHWA TWOJA PIEHDOLONA MAĆ, CO TY KUHWA MIAŁEŚ Z TAKTYKI, IDIOTO JEBANY?
Spojrzałem, a tu stoi w mundurze bojowym jebaniutki feldmarszałek Erwin Rommel. Zrobiłem ochuj.jpg i spytałem się drżącym głosem:
-Sieg heil, feldmarszałku, nie powinien Pan być martwy od jakichś 73 lat?
O jak tego pożałowałem. Po mniej więcej minucie kopania mnie w dupę Lis Pustyni zmęczył się, spojrzał na moją kolekcję gier na półce i stwierdził:
-No dobha, młody człowieku. Widzę, że masz w sobie coś z porządnego generała, więc siadaj i ucz się od mistrza. Usiadł przy komputerze (jakim cudem umiał go obsługiwać, nie wiem), kazał przynieść sobie piwo i rozpoczął blickrig. Po czterogodzinnej obserwacji genialnych wyczynów feldmarszałka (raz odłączył myszkę wraz z klawiaturą i zaczął zdobywać Paryż mocą umysłu) zapytałem się, czy mogę iść do kibla - skończyło się tym, że dostałem Krzyżem Żelaznym między oczy. Kiedy Rommel podbił już cały świat, wziął sobie butelkę wina, gitarę i zaczął chlać, brzdękając i wyjąc "MOOOONTGOOOOMEEEERYYYY JEBAAAŁ MAAAAAŁE DZIEEEEECI". Zasnął w końcu koło szóstej rano.
Ktoś ma jakiś pomysł na to, jak pozbyć się niepożądanego feldmarszałka z mieszkania? Ktoś chce przygarnąć? Liczę na pomoc.
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...