Card image cap

Wędrowny handlarz

Wyświetlenia: 2119 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Mówicie żeby szanować wędrownego handlarza
Ale sama gra daje nam milion powodów by go nie szanować

Zacznijmy od porównania go do wieśniaka

Można tu się silić na milion porównań
To jak różnica pomiędzy sympatycznym filozofem na uczelni albo księdzem na parafii który jest ostoją lokalnej społeczności i lubi go nawet lokalny antyteista
A stereotypem Jehowego

Albo pomiędzy sympatycznym chłopakiem z tindera którego sam/a szukałaś/eś który ma ciekawą propozycję , uczy się na błędach i dostosowuje w ramach rozwoju waszej relacji ale ma też swój honor i nie da się bezkarnie obrażać
A incelem/ femcelką który się uczepił ci do nogi, nie rozumie że mu dajesz kosza i ciągle jest tym samym nudnym człowiekiem

Zacznijmy od podstawowej rzeczy : do wieśniaka się idzie.
Ma swoją godność i nie będzie za tobą łaził by sprzedać ci 20 marchewek albo kupić 12 pszenic. Czasem dotarcie do wioski to coś z czego się cieszysz, bo to twoja jedyna szansa na pustyni albo przemierzyłeś specjalnie dla niej ocean.

Jak wkroczysz do wioski to znowu : masz z tego profity . Masz łóżko, masz rzeczy w skrzyniach , masz żarcie.

I teraz najważniejsze : wieśniak jest asertywny , empatyczny i angażuje się we wszystkie strony.
On chce dokonać transakcji więc jak widzi że jesteś biedakiem to ci pozwoli coś sprzedać. Pszenica stojąca koło domu? Daj 20 to ci zapłacę. Nie masz szmaragdów? To sprzedaj mi węgiel, masz go 64 , chętnie wezmę.

Ale to nie koniec, wieśniak się dostosowuje.
Jak mu ocalisz dupę przed rozbójnikami to ci prezent da , tak jak normalny kumpel. Jak będziecie dużo handlowali to dostosuje ofertę i da nowe propozycje. Zaczynasz od głupiej sprzedaży papieru a kończysz na lądowych mapach eksploracyjnych. W ogóle, nie wiem gdzie o tym wspomnieć ale przedmioty jakie sprzedaje albo kupuje to rzecy które chcesz sprzedać i chcesz kupić.
Wymaga również zaangażowania : nie możesz nawalać tej samej oferty bo mu się znudzi.

Ma też swój honor.
Uderzysz go ?
Płać gorsze ceny gnoju.
Zaatakowałeś dzieci?
Halo, psiarskie? Przyślijcie mi żelaznego golema, przytrafił się incydent
Jeżeli będziesz dla niego chujem to dosłownie może się to dla ciebie skończyć śmiercią.

Nie jest też dla ciebie 24 na dobę i nie daje się traktować jak zwierzę. Śpi, rozmawia z innymi czy rozkoszuje się krystalicznym powietrzem wioski w tajdze.

A jego zabicie? Pomijając kłopoty to daje ci 0. Nie dostaniesz nawet dirta i kuli doświadczenia śmieciu.

No to teraz antyteza :
durny domokrążca.

Przychodzi ci drugiego dnia survivalu gdzie ty nawet nie masz domu i farmy i się obnosi z bogactwem.
Popatrz goju, mam wdzianko i dwie zajebiste lamy a ty co, kamienny kilof i cieszysz się z łóżka? Ale z ciebie biedak, może jeszcze jesz zgniłe mięso i mieszkasz w domku z dirta?

Ponieważ jest tępym, pazernym typem to zakłada, że ty masz już szmaragdy.
Nie byłeś nigdy w wiosce?
A co go to obchodzi.
Nie byłeś nigdy na biomie górskim po szmaragdy a w statkach łupem były diamenty i podejrzana potrawka?
Co z tego.

On chce na tobie zarobić, a nie pomóc.
Nie możesz mu sprzedać niczego, nawet po tak absurdalnych cenach jak diament za szmaragd, o nie.
On musi zarobić i danie ci choćby cienia szansy na szmaragd rozpirza mu plan pięcioletni .

No i rozpoczyna to swoje show z cenami z kosmosu.
Pięć szmaragdów za sadzonkę akacji?
Sześć szmaragdów za zamarzniętą wodę?
Zdzierstwo. Mam nadzieję że wynajdą lodówkę i splajtuje ten jego obwoźny kram.

Ale to nie koniec. Ten typ nie ma ani empatii ani poczucia własnej godności.
Możesz mu 10 razy zrealizować ofertę a i tak będzie miał te same ceny z kosmosu.
Jedyną różnicą będzie to: jak pani w PRLu powie " lodu już nie ma , wyszło". Rzucili lód to kupuj, lód wyszedł, to kupuj na zapas koralowiec, może się przyda.

Ale to działa w też drugą stronę. Możesz zabić mu lamy, nasłać na nie creepera, a jemu samemu dać potem w twarz

I cen nie zmieni . Napluj mu w twarz jak te jego lamy, zrób z niego worek treningowy , zniszcz majątek a ten nawet cen nie podniesie.

A propos zabijania : przecież jego się opłaca zabijać.
Sam nie daje doświadczenia, ale masz 8.5% szansy na mleko albo miksturę kurwa niewidzialności jeżeli spożywa.
Przecież to zajebisty deal.
Nie mówiąc już o tym że te jego lamy to źródło skór i smyczy.

A , wisienka na torcie.
Zombie jak wieśniaka zabije to go zmienia w zombie.
Jak zabije handlarza to nic.
Sama gra go nie traktuje widać do końca jak człowieka, tylko jak nędzna kreaturę której jedynym celem życiowym jest wyrabianie planu pięcioletniego i robienie z tego show
Card image cap



Top tygodnia
Wysyłanie...