Przypał na egzaminie

Wyświetlenia: 1104 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon


Co się odyebao

Bądź mno

Studiujesz w prestiżowej wyższej szkole gastronomicznej

Sesja

Egzamin z kuchni molekularnej

Siedzicie z grupą w sali

Siadasz koło swojego ziomka

Wykładowca rozdaje egzaminy

Mówi, że ściąganie będzie bardzo surowo karane i żeby nikt nawet nie próbował, bo konsekwencje będą opłakane

Gość zawsze był bardzo surowy i wredny, więc na samą myśl o karze za ściąganie się boisz

Patrzysz na pytania

Och0y

Nic nie umiesz

Widzisz minę ziomka

Też nic nie umie

Nagle patrzysz

Ziomek wyciąga telefon z kieszeni i zaczyna ściągać

Podziwiasz odwagę kolegi

Mija parę minut

Ni stąd ni z owąd wykładowca krzyczy z drugiego końca sali:

"TY! W PRZEDOSTATNIM RZĘDZIE!"

Widzisz, że patrzy w waszą stronę

Ręce Ci się pocą

Podchodzi do was

Patrzy z nienawiścią na twojego ziomka

"CO TAM PAN CHOWA MIĘDZY NOGAMI? CZYŻBY TO TELEFON? CZYŻBY PAN ŚCIĄGAŁ?!"

Ziomek podnosi głowę, patrzy na prowadzącego i łamiącym się głosem odpowiada

"t-t-tak, panie doktorze, t-to t-telefon"

"PROSZĘ ODDAĆ EGZAMIN, SKOŃCZYŁ PAN WŁAŚNIE"

"n-n-nie oddam"

"CO TO MA ZNACZYĆ STUDENCIE, PROSZĘ ODDAĆ KARTKE, BO..."

"bo co?"

Oc0rva

Cała sala patrzy na kolegę i wykładowcę

Nikt nie pisze

Nawet największe kujony

Czuć napięcie w powietrzu

Doktor przełyka ślinę

"BO... BO..."

"no co?"

"BO PANA POŁASKOCZĘ"

Zapadła cisza głucha cisza

Słychać tylko tykanie zegara na ścianie

Komuś upadł długopis

Echo rozniosło się po sali

Wtem doktor szybkim ruchem wsadził rękę pod bluzę ziomkowi i zaczął wykonywać nią energiczne ruchy

"GILI GILI GILI"

Ziomek zmieszany siedzi w bezruchu i mówi

"nie mam łaskotek panie doktorze"

Wykładowca zabrał ręce i odchrząknął

"DOBRZE, WIĘC PORA NA WYJĄTKOWY ŚRODEK PRZYMUSU"

Złapał ziomka za szmaty

Postawił go na środku sali

Ściągnął mu spodnie

O nie...

"CZOKOŚWIDER!"

Krzyknął i wjebał koledze złożone jak do modlitwy ręce w odbyt

Krzyk bólu ziomka był przerażający

Sala zamarła

Symfonia bólu i cierpienia trwała około 30 sekund

Dla ziomka były to najpewniej najdłuższe sekundy w życiu

Po tym czasie doktor wyjął ręce z odbytu kolegi i wytarł je o spodnie

Z kamienną miną wskazał na drzwi

Ziomek z opuszczonymi spodniami i łzami w oczach wyszedł ze spuszczoną głową

Od tej pory nikt już nigdy nie odważył się ściągać na egzaminach u doktora Oetkera



Top tygodnia
Wysyłanie...