Jestem Fanatykiem Schodów Ruchomych

Wyświetlenia: 588 / 0 | Seria: Poezja | Dodano przez:anon

Bądź mno Anon lvl 14, debil. Zanim opowiem wam historię muszę wam coś wytłumaczyć: nie wiem dlaczego mam wielkie zamiłowanie do *SCHODÓW RUCHOMYCH*. Niestety mieszkam na totalnym zadupiu, gdzie nie ma *SCHODÓW RUCHOMYCH*. Wiec przechodząc do historii, pewnego razu pojechałem z klasą na wycieczkę do Warszawy. Plan wycieczki był prosty: najpierw jedziemy do teatru a jakieś gejostwo co się "Roszpunka" nazywa potem idziemy obejrzeć rynek co jest tak stary jak piosenki co stara do kąpieli puszcza czyli pamięta co było przed tym jak Bóg świat stworzył, następnie do kina na tego słynnego Psiego Patrola a na koniec do galerii handlowej do Magdonalda. Uwaga w galerii handlowej jest mój cel wycieczki *SCHODY RUCHOME*. Zaczęło się jak normalna wycieczka zbiórka o szóstej trzydzieści i walka o miejsca z tyło, udało się je zająć mojej grupce ziomków:
Marcinowi co jest dojebanym naukowcem i w wieku dziesięciu lat wychodował u siebie dodatkowy chromosom
Kamil żadna dziewczyna go nie chce bo... no... patrzcie tylko na jego imię
i ja, Anon.
Wracając najpierw było normalnie i nudno był teatr, zwiedzanie rynku i kino ale potem stała się piękna rzecz *DOTARLIŚMY DO CELU PODRÓŻY*. Podszedłem do *SCHODÓW RUCHOMYCH* i gdy inni zamawiali jedzenie to ja jeździłem nimi do góry i w dół.
Nauczycielka zorientowała się że mnie nie ma i zobaczyła mnie na *SCHODACH RUCHOMYCH*, podeszła do mnie i zapytała się co robię, odpowiedziałem że ma wypierdalać. Wzięła mnie za rękę i zapytała się jeszcze raz co robię po czym wplątani w całość prze ze mnie koledzy stojący z klasą podbiegli i ją zaatakowali ale ona nie pozostała dłużna i podjęła się walki. Ja też dołączyłem i na początku przegrywaliśmy ale gdy ona popchnęła mnie i kolegów na *SCHODY RUCHOME* nagle *SCHODY RUCHOME* poleciały do góry i leciały tam inne *SCHODY RUCHOME* i wylatywało z tam tego kierunku światło w różnych kolorach nagle na siemię zszedł jakiś jebany Transformers z schodów ruchomych, który powiedział: Jestem bogiem schodów ruchomych a potem wszyscy oprócz mnie zemdlali a on powiedział do mnie że za moją wierność zostanę wynagrodzony w świecie ruchomych schodów w tedy wszyscy wstali, przyszli wznieśli pokłon dla boga schodów ruchomych a nauczycielka została przez niego zabita. Nagle otworzył wnętrze siebie i wszyscy zrozumieli że mają tam wejść, następnie obudziłem się w świecie gdzie były nieskończone schody ruchome.



Top tygodnia
Wysyłanie...