Był to jesienny wieczór, mała Agnieszka wraz ze swoją siostrą bawiła się na placu zabaw. Było już późno. Matka zawołała je na kolację, więc obie poszły przez ulicę, lecz gdy miały już wejść na chodnik nagle uderzył w nie przyspieszający samochód, a z niego wyłonił się on - Mariusz Kozibąk. Był to mężczyzna o długim wzroście, zawsze był ubrany w dres, na nogach miał klapki ze skarpetami, głowa łysa...Czytaj dalej →