Swego czasu spotykałem się z jedną loszką, która w trakcie związku okazała się być weganką. "Okazała się" to jednak spore nadużycie, ponieważ jak zaczęliśmy się spotykać, wpierdalała mięso w większych ilościach niż pan Zbyszek uprzedzał, że pewna partia będzie uprawiać z nami stosunek analny. W pewnym momencie zaczęła się jednak źle czuć, zrobiła kilka badań i wyszło na to, że jest uczulona na wię...Czytaj dalej →