Zjarany ziomek
Jak miałem 16 lat mame postanowiła że musze w koncu zarabic jakies pieniądze. Kazała mi się zatrudnić w jakimś sklepie czy coś w ten deseń. Wybrałem osiedlową żabkę dosłownie za rogiem mojej chaty.
No i wszystko spoko. Pracuje se na pół etatu mili ludzie kierownik fajny i tak dalej, wiadomo pieniedzy nie ma za dużo no ale rachunków nie płace a na faje starczy wiec nie narzek... Czytaj dalej →