KIEDYŚ SPOTKAŁEM MIROSŁAWA ZELENTA NA POGRZEBIE JAKIEJŚ SŁAWNEJ OSOBY. PODCHODZĘ DO NIEGO I MÓWIĘ "CZEŚĆ ZELENT TY SKURWYSYNU". A ON TYLKO "WITAM" I ODWRACA GŁOWĘ. SPRZEDAŁEM MU BLACHĘ W POTYLICĘ I MÓWIĘ "SŁUCHAJ MNIE BO NIE OBEJRZĘ TWOJEGO NOWEGO COACHINGOWEGO PODCASTU". MIRAS COŚ TUPNĄŁ, COŚ MRUKNĄŁ ALE MÓWI "DOBRA SŁUCHAM CIEBIE CIERPLIWIE, CO MASZ MI DO POWIEDZENIA". "CZEMU SKAKAŁEŚ JAK MAŁPA ...Czytaj dalej →
Jestem Roman, a moja kolekcja? Eksponaty można by liczyć i liczyć, ale idzie to na pewno w tysiące. Kufle, pokale, otwieracze, etykiety... Podobno mam tego więcej niż nawet w muzeum w Tychach. Kolekcja nigdy nie będzie skończona, nie da się przecież zebrać wszystkiego. Ale bardziej od samego zbierania liczy się dla mnie magia starych przedmiotów. Trzymając w ręku kufel z dajmy na to lat 20. zasta...Czytaj dalej →