#Rower

Card image cap

Wyświetlenia: 896 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Opowiem wam pewną zabawną anegdotkę. Niedawno jakiś rowerzysta wziął, wjebał mi się pod samochód, no i go rozsmarowało nieźle po całej ulicy. Ze dwieście metrów ujechałem, zanim zauważyłem, że coś mi pod zderzakiem się kołace. Wstałem, wyszedłem, patrzę: a tu pod zderzakiem się do mnie ten chuj rowerzysta uśmiecha, cały pokrwawiony, z mózgiem na wierzchu. No to ja mu mówię:
- No i na chuj mi k...
Czytaj dalej →
Card image cap

Dorian i Latający rower

Wyświetlenia: 1241 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:doriankow

5 klasa, Dorian dostał nowy górski rower, taki że no mucha nie siada.
Stwierdził że jest tak szybki że bez problemu przeleci na stawem, który znajdował się w okolicy.
Była tam jakaś wyskocznia przy tym stawie, Dorian się rozpędził i poleciał...
Wspomniałem że ten staw miał co namniej 12 metrów średnicy?
Jak poleciał to po 4 sekundach wyłączyło się "Shooting stars" i oraz wraz zgodn...
Czytaj dalej →

Wyświetlenia: 790 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Hehe dziewczyna zaprosiła mnie dziś na rower. Zgodziłem się ochoczo, jako że jestem amatorskim kolarzem szosowym. Ustawka oczywiście o 6 rano pizgawica straszna, więc założyłem moje super oddychające rękawice na warunki wilgotne o wadze 0,1 grama. Kosztowały 800 złoty, ale w takich od razu jeździ się szybciej. Na grzbiet narzuciłem nieprzepuszczjącą wiatru, dopasowaną bluzę za 1 tys złoty. Na kosz... Czytaj dalej →
Card image cap

Wyświetlenia: 1492 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

To ja może korzystając z okazji opowiem o podobnej, ale trochę innej sytuacji, która mi się przydarzyła. Było to wiele lat temu, kiedy byłem jeszcze w licbazie. Miało to miejsce w wakacje. W czasie wolnym, lubiłem często jeździć na rowerze. Jak przystało na przegrywa, nie miałem z kim jeździć, więc jeździłem sam. I jak przystało na przegrywa, nie miałem dokąd jeździć, więc szczytem ambicji było p... Czytaj dalej →
Card image cap

Wyświetlenia: 875 / 0 | Seria: Zwyczajne | Dodano przez:anon

Błagam mireczki szybko pomocy, jechałem sb rowerkiem w deszczu i obejzalem sie do tylu zeby bratu cos powiedziec i wyjebalem sue w kraweznik... prawą nogą na chodnik chcialem wychamowac ale laczek mi sie"nawinol" za piete... i za chuja nie wiem jak go zdjąć uciska strasznie, jechalem z nim tak 4 km... tylko nie chce go rozcinac, nogi też, śmieszki... jak nie wiesz to up Czytaj dalej →
Top tygodnia
Wysyłanie...