Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem Kamila Grosickiego. Oglądałem rajd przeciwko Wiśle Kraków chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego plakatach. Chciałem być taki jak on, wyglądać jak on i mówić jak on.
Pewnego dnia zobaczyłem go jak kupował niebieskiego Johnnie Walkera w jednym ze szczecińskich dyskontów. Wyrwałem kartkę z zeszytu i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, ...Czytaj dalej →
W ubiegłe wakacje pojechałem do wujka, od niespełna roku zapalnego pszczelarza. Stwierdziłem czemu nie, czegoś nowego się nauczę, zachęcony faktem, że w tamte okolice wprowadziła się jakaś rodzina z całkiem pieniężną córką. Jako plan awaryjny zabrałem ze sobą gameboya color z pokemon red.
Lokum bardziej przypominało domek letniskowy niż miejsce, gdzie mieszka się przez większość roku. Cio...Czytaj dalej →