>bądź mną
>Niemcy, XIII wiek
>mieszkasz w chacie z gówna i blachy falistej w małej mieścinie w Nadrenii razem ze swoimi rodzicami i młodszym bratem Carlem
>nie żyje wam się źle, ale no nie można powiedzieć, że jest też jakoś wybitnie dobrze
>ojciec ledwo dycha bo zapierdala dzień w dzień, żeby utrzymać waszą rodzinkę, a matka robi co może żeby jego wysiłki nie po...Czytaj dalej →
>bądź mną
>Francja, XIII wiek
>piękne czasy
>wszystko jest w jak najlepszym porządku
>poza Jerozolimą, która wciąż jest w rękach tych pierdolonych muzułmanów
>ale masz wyjebane
>żyje ci się dobrze bo odziedziczyłeś po ojcu posadę doradcy królewskiego
>nie masz bladego pojęcia o polityce, ani rzemiośle wojennym
>w żadnym stopniu nie przeszk...Czytaj dalej →
Od kilku dni padał deszcz. Tak naprawdę na palcach jednej ręki można było zliczyć godziny, w których nie padało. W całej kolonii było wyjątkowo mokro. Piach w Starym Obozie zamienił się w błoto, co sprawiało że wiele miejsc było po prostu trudnych do przejścia. Bartholo zrezygnował z łażenia na arenę, by nie ubrudzić sobie butów.
Podobno w Nowym Obozie nie było lepiej. Miejscowy staw powoli zm...Czytaj dalej →
Zbliżał się wieczór, gdy w końcu uwinąłem się z papierami. Uznałem, że zanim pójdę spać, zrobię sobie mały spacer. Wyszedłem z kwater i akurat wpadłem na Bartholo. Gdy zauważyłem zadowoloną minę barda, obudziła się we mnie ciekawość.
- Coś ty taki zadowolony? - zagaiłem.
- Wygrałem niezłą sumkę na zakładach w arenie - odpowiedział Bartholo z uśmiechem.
- Ty to farciarz jesteś.
- To...Czytaj dalej →